Żywność dla dzieci bez GMO
Treść
Rosyjska Duma Państwowa zajmuje się projektem nowelizacji ustawy zakazującej wykorzystywania organizmów modyfikowanych genetycznie (GMO) w produkcji żywności przeznaczonej dla dzieci. - Niedopuszczalne jest to, że w kraju, w którym gospodarka rolna jest w stanie zapewnić dzieciom naturalne i wartościowe produkty, do żywności dziecięcej dodawane są sztuczne komponenty, organizmy, których do tej pory nie zbadano - mówi deputowany Anton Bielakow (Sprawiedliwaja Rossija), autor poprawki.
- Na naszych dzieciach przeprowadzane są eksperymenty genetyczne i jest to po prostu potworne - mówi Anton Bielakow. Deputowany przyznaje, że w Rosji istnieje szereg ograniczeń, jeśli chodzi o korzystanie z GMO w produkcji żywności dziecięcej. - Wprowadzone zostały odpowiednie obostrzenia respektujące krajowe normy, ale jednak te ograniczenia nie są w stanie objąć całego rynku żywności przeznaczonej dla niemowląt i dzieci w wieku przedszkolnym - zaznaczył. Parlamentarzysta zauważył też, że duży udział w rynku mają zagraniczne koncerny, które nagminnie stosują GMO pomimo oficjalnej deklaracji, że z tego nie korzystają. - Dlatego należy zmienić zapisy ustawy o jakości i bezpieczeństwie produktów spożywczych dotyczące wykorzystywania w produkcji żywności przeznaczonej dla dzieci produkowanej w kraju bądź wwożonej do niego, żeby nie zawierała organizmów modyfikowanych genetycznie - zaznaczył.
Bielakow przypomniał o historii z producentem żywności dla dzieci firmy Nutricia, w której mieszankach mlecznych Nutrilon odnaleziono ślady GMO pomimo zapewnień producenta, że produkt ten jest od nich wolny. Według danych pediatrycznego instytutu naukowo-badawczego w Rosji obecnie 70 proc. niemowląt jest karmionych sztuczną mieszanką mleczną. Dlatego od jakości spożywanych posiłków będzie zależało ich zdrowie, ponieważ organizm dziecięcy bardzo gwałtownie reaguje na obce białka, do których nie jest przystosowany. Ponadto działanie GMO na organizm ludzki do końca nie jest zbadane. Wielokrotne doświadczenia przeprowadzane na zwierzętach potwierdziły, że GMO może zmieniać skład krwi, zwiększając ryzyko pojawienia się chorób nowotworowych, sprawia, że organizm staje się obojętny na działanie antybiotyków, co skomplikuje leczenie wielu chorób.
Wiesław Sarosiek
Nasz Dziennik 2010-02-04
Autor: jc