Życiowy sukces Urszuli
Treść
Wielki sukces Urszuli Radwańskiej - 16-letnia krakowianka pokonała wczoraj znaną Francuzkę Virginie Razzano 7:6 (7-3), 7:5 i awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA Tour w Bangkoku. W najsłynniejszej polskiej tenisowej rodzinie nie zapanowała jednak pełna radość. Starsza o dwa lata siostra Uli, Agnieszka, przegrała bowiem w drugiej rundzie Kremlin Cup w Moskwie z Rosjanką Wierą Zwonariewą 2:6, 2:6.
Przed meczem Uli z Razzano wszystko niby było jasne. Nastolatka z Krakowa, sklasyfikowana na 407. miejscu w rankingu, może rywalkę (27. w świecie) nieco postraszyć, ale szans na sukces nie ma. Taką tezę potwierdzał też przez moment przebieg pierwszego seta, w którym Francuzka prowadziła 5:3. Ale wówczas okazało się, że rankingi wielkiego znaczenia nie mają. Ważne jest to, co w danym momencie zawodniczki prezentują na korcie. A młoda Polka nie poddała się i ruszyła do ataku. Szybko odrobiła stratę, doprowadziła do tie-breaka, w którym udowodniła swą wyższość. Druga odsłona również rozpoczęła się lepiej dla Razzano, która objęła prowadzenie 2:0. Ale Ula była wczoraj świetnie dysponowana. Dwa razy przełamała serwis przeciwniczki i po kilku minutach zrobiło się 4:2. Końcówka była dramatyczna - Francuzka odrobiła straty i wyszła na prowadzenie 5:4. Radwańska jednak wygrała! Po trwającym trzy godziny boju, wykorzystując piątą piłkę meczową, rozstrzygnęła partię na swoją korzyść, odnosząc życiowy sukces. Dziś po raz pierwszy w karierze zagra bowiem w ćwiećfinale imprezy rangi WTA Tour. I co ważne - zdobędzie bardzo dużo punktów do rankingu, znacznie poprawiając swoją pozycję.
Udało się Uli, nie powiodło się niestety Agnieszce. Starsza z sióstr walczyła wczoraj w drugiej rundzie Kremlin Cup i na niej zakończyła przygodę z moskiewskim turniejem. Polka (33. w rankingu) nie sprostała 24. w świecie Zwonariewej - ani przez moment poważniej jej nie zagrażając. To nie był najlepszy występ 18-letniej krakowianki, a Rosjanka zagrała bardzo dobrze, skutecznie kończąc praktycznie każdą akcję.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2007-10-12
Autor: wa