Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Życie w pełni oddane Chrystusowi

Treść

- Miłosierdzie Boże jest kluczem do zrozumienia pontyfikatu Jana Pawła II - mówił w niezwykle wzruszającej osobistej homilii Ojciec Święty Benedykt XVI w czasie wczorajszej Eucharystii w 3. rocznicę odejścia do Domu Ojca Papieża Polaka. Benedykt XVI podziękował Bogu za dar tak wiernego i odważnego sługi oraz Matce Bożej za czuwanie nad nim dla dobra Kościoła i całej ludzkości. Na placu św. Piotra modliło się kilkadziesiąt tysięcy wiernych, w tym licznie zgromadzeni Polacy. Benedykt XVI powrócił w swoim słowie do ostatnich dni życia Jana Pawła II. Przypomniał, że na kilka dni bazylika watykańska i plac św. Piotra stały się prawdziwym sercem świata. - Nieprzerwany strumień pielgrzymów oddawał hołd ciału umiłowanego Papieża, a jego uroczystości pogrzebowe były kolejnym wyrazem szacunku i miłości, jaką sobie zaskarbił w sercach tak wielu wiernych pośród ludzi ze wszystkich stron świata - mówił Ojciec Święty. odkreślił, że śmierć Sługi Bożego zbiegła się z Wielkanocą, gdy serce Kościoła jest wciąż głęboko zanurzone w tajemnicy Zmartwychwstania Pana. - W istocie całe życie mojego umiłowanego poprzednika, a szczególnie jego posługę piotrową możemy odczytywać w znaku Chrystusa zmartwychwstałego - podkreślił Papież, dodając, że Jan Paweł II niezwykle głęboko w Niego wierzył, nieustannie wewnętrznie z Nim rozmawiał. - Pośród wielu cech ludzkich i nadprzyrodzonych posiadał także nadzwyczajną wrażliwość duchową i mistyczną. Wystarczyło przyjrzeć mu się, kiedy się modlił. Dosłownie zanurzał się w Bogu i wydawało się, że w tych chwilach wszystko traciło znaczenie poza Bogiem - mówił Benedykt XVI. Zwrócił także uwagę, że Jan Paweł II podczas celebracji liturgicznych przykładał wielką uwagę do dokonującego się misterium. - Msza św., jak często to powtarzał, stanowiła dla niego centrum każdego dnia i całego życia - dodał. Benedykt XVI przypomniał słowa z Drugiego Listu św. Pawła do Tymoteusza: "Jeżeli współumarliśmy z Chrystusem, z Nim też żyć będziemy". - Już od dzieciństwa Karol Wojtyła doświadczał prawdy tych słów, spotykając na swej drodze krzyż, zarówno w rodzinie, jak i w Narodzie - zaznaczył Papież. - Stosunkowo wcześnie podjął się niesienia go wraz z Jezusem, idąc Jego śladami. Chciał wiernie Mu służyć, aż po podjęcie powołania kapłańskiego jako daru i zadania na całe życie. Z Nim żył i z Nim chciał także umierać, a wszystko to przez pośrednictwo Matki Najświętszej - dodał. Przypomniał także słowa, które Jan Paweł drugi wielokrotnie powtarzał od pierwszego dnia pontyfikatu: "Nie lękajcie się!". - Powtarzał je zawsze z nieugiętą mocą. Początkowo potrząsając pastorałem zwieńczonym krzyżem, a potem, gdy brakowało sił fizycznych, opierając się na nim, aż po ostatni Wielki Piątek, kiedy to uczestniczył w Drodze Krzyżowej w prywatnej kaplicy, ściskając w ramionach krzyż - przypomniał z widocznym wzruszeniem Benedykt XVI. - Także ta wymowna scena wskazywała wierzącym i światu tajemnicę całego życia chrześcijańskiego. Jego "Nie lękajcie się" nie opierało się na ludzkich siłach, nie na osiągniętych sukcesach, ale wyłącznie na Słowie Bożym, na krzyżu i na Zmartwychwstaniu Chrystusa - podkreślił Ojciec Święty. - Jak w przypadku Jezusa, tak u Jana Pawła II miejsce słów zajęła najwyższa ofiara, dar z samego siebie, a śmierć przypieczętowała życie w pełni oddane Chrystusowi, dla Niego ukształtowane - dodał Benedykt XVI. Papież na zakończenie zwrócił się do uczestników pierwszego światowego Kongresu Miłosierdzia, który zamierza pogłębić bogate nauczanie Jana Pawła II na ten temat. Podkreślił, że miłosierdzie Boże jest kluczem do zrozumienia jego pontyfikatu. Sługa Boży pragnął, aby przesłanie o miłosiernej miłości Boga dotarło do wszystkich ludzi i zachęcał wiernych, aby byli jego świadkami. Zaznał i przeżył osobiście tragedie XX wieku i przez długi czas zadawał sobie pytanie, co mogłoby powstrzymać falę zła. - Odpowiedź nie mogła znajdować się gdzie indziej jak tylko w miłości Boga, gdyż tylko Boże miłosierdzie jest w stanie postawić granice złu - podkreślił Benedykt XVI. Ojciec Święty skierował także swoje słowa do Polaków. - Gorące pozdrowienie kieruję do Polaków. Wraz z wami dziękuję Bogu za życie i dzieło waszego wielkiego rodaka, Sługi Bożego Jana Pawła II. Wciąż brzmi w naszych sercach jego zachęta: "Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi!". Niech te słowa i przykład jego oddania będą dla wszystkich źródłem odwagi na drogach wiary i miłości. Jego opiece zawierzam was tu obecnych, wasze rodziny, cały Kościół w Polsce. Niech wam Bóg błogosławi - powiedział Benedykt XVI po polsku. Maria Popielewicz "Nasz Dziennik" 2008-04-03

Autor: wa