Zwycięstwo z pomocą gości
Treść
Trwa strzelecka niemoc polskich piłkarzy, którzy w swoim kolejnym, trzecim już meczu nie potrafili zdobyć gola, a o ich wygranej zdecydowała samobójcza bramka greckiego obrońcy. W Szczecinie zagrały w sobotę dwie bardzo przeciętne drużyny.
Początek meczu to chaos w szeregach naszej defensywy. Już w 4. minucie mogliśmy stracić gola, bo bliski skarcenia nas za fatalne nieporozumienie między Głowackim i Dudkiem był Papadopulos. W tej sytuacji wyrozumiały dla naszych piłkarzy okazał się sędzia, który z powodzeniem mógł odgwizdać faul polskiego bramkarza poza polem karnym. Pomyłek w grze defensywnej Biało-Czerwonych było w tej fazie meczu jeszcze kilka, ale nie miały one konsekwencji w postaci straty gola, a w przekroju całego spotkania obrona i tak zagrała najlepiej spośród wszystkich formacji polskiej ekipy.
Drużyna Pawła Janasa wystąpiła w nowym ustawieniu taktycznym: z pięcioma pomocnikami i tylko jednym nominalnym napastnikiem. W pierwszej połowie był nim Grzegorz Rasiak. Kierowane do niego dośrodkowania, po których świeżo upieczony zawodnik włoskiej Sieny miał niepokoić greckiego bramkarza, to jedyny w miarę skutecznie realizowany w sobotę pomysł na grę ofensywną Polaków. Tak jak tuż przed przerwą, gdy przeprowadzili najładniejszy atak w tym meczu. Po dalekim podaniu Głowackiego Mila rozegrał na lewym skrzydle dwójkową akcję z Krzynówkiem i dośrodkował, a piłka po strzale byłego snajpera Groclinu minęła bramkę w odległości nie większej niż metr.
Jedyny gol spotkania padł po rzucie wolnym. Z prawej strony centrował Krzynówek - na tyle skutecznie, że piłkę do własnej bramki skierował zdezorientowany Michalis Kapsis. Wynik meczu mógł być zgoła inny, bo w 61. minucie Kafes, zaś w 84. Georgiadis byli o krok od pokonania Boruca.
W naszym zespole zawiedli pomocnicy. Wyróżniał się pomysłowością i zaangażowaniem Mila, ale i jego podaniom zabrakło dokładności. Przeciętnie: bez błędów, ale i bez błysku zagrali Krzynówek z Żurawskim, słabo Radomski i Szymkowiak.
Roman Motoła
Polska - Grecja 1:0 (1:0). Bramka Kapsis (sam., 18. min). Żółte kartki Głowacki - Basinas, Tsiartas. Sędziował Petteri Kari (Finlandia).
Polska: Dudek (46. Boruc) - Michał Żewłakow (84. Kaczorowski), Głowacki (74. Bosacki), Kłos, Rząsa - Żurawski (90. Gorawski), Szymkowiak (67. Kukiełka), Radomski, Mila, Krzynówek (74. Kosowski) - Rasiak (46. Marcin Żewłakow).
Nasz Dziennik 31-05-2004
Autor: DW