Zwrot świątyń problemem całej Ukrainy
Treść
Batalia lwowskich katolików o zwrot kościoła pw. Świętej Marii Magdaleny przypomina o innych świątyniach, których państwo ukraińskie mimo upadku komunizmu nie chce zwrócić wspólnotom religijnym. Jedną z nich jest katolicka parafia w Dniepropietrowsku we wschodniej Ukrainie.
W 1998 roku już w okresie niepodległej Ukrainy władze Dniepropietrowska, zamiast zgodnie z dekretem prezydenta Ukrainy zwrócić świątynię prawowitym właścicielom, sprzedały kościół prywatnej firmie. Po ubiegłorocznym pożarze kościół pw. św. Józefa stoi bez dachu, z wybitymi szybami. Najgorsze jest jednak to, że grozi mu całkowita likwidacja. Bowiem uchwała Rady Miejskiej z 4 października 2005 roku zezwala firmie Dugsbery Inc. na przebudowanie świątyni na... biurowiec.
Wierni parafii św. Józefa bezprawnie wyrzuceni z kościoła, modlą się na schodach w śniegu i deszczu o oddanie zdewastowanej świątyni. Ordynariusz diecezji charkowsko-zaporoskiej ks. bp Stanisław Padewski przed tygodniem skierował po raz kolejny apel do przewodniczącego dniepropietrowskiej obwodowej administracji państwowej, w którym stwierdził, że w ostatnich latach na Ukrainie jest łamana wolność religijna oraz zasada równości wszystkich wyznań. Kopię apelu skierowano także m.in. do prezydenta Wiktora Juszczenki.
Problemy ze zwrotem kościołów katolickich występują w całym kraju. Diecezja kijowsko-żytomierska czeka wciąż na zwrot 10 świątyń, odessko-symferopolska - 2, kamieniecko-podolska - 1 oraz archidiecezja lwowska - 5.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów
"Nasz Dziennik" 2007-03-30
Autor: wa