Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zwiększyć eksport cukru

Treść

Organizacje zrzeszające rolników z państw unijnych wzywają Komisję Europejską do zwiększenia eksportu cukru na rynki pozaeuropejskie. Zdaniem rolników, jest to jak najbardziej potrzebny krok, bo w Unii Europejskiej jest nadprodukcja cukru, a na świecie jego bardzo duży deficyt. Nie wiadomo jednak, jak na taki krok zareagowałaby Światowa Organizacja Handlu (WTO), która ustaliła sztywne limity eksportowe cukru dla poszczególnych państw, w tym i UE jako całości.
Podobny apel o zwiększenie eksportu wystosował do KE także Europejski Związek Plantatorów Buraków Cukrowych (CIBE). W tej chwili Unia może wyeksportować, w myśl porozumień podpisanych w WTO, prawie 1,4 mln ton cukru w danym sezonie. I ten limit w sezonie 2009/2010 został niemal wyczerpany, gdyż na eksport trafiło już 1,35 mln ton białego kryształu. Jednak w poprzednich latach unijni producenci wywozili poza UE niemal wyłącznie cukier pozakwotowy, gdyż ten, który produkowano w ramach limitów, trafiał do spożycia i przemysłu na rynku wewnątrzunijnym. Ale 2009 rok był bardzo dobry dla plantatorów, a wysokie zbiory buraków pozwoliły także na zwiększenie produkcji cukru. I aby nie spowodować problemów w UE, konieczne byłoby wywiezienie jeszcze około 1mln ton. To by jednak stanowiło złamanie przez UE umowy podpisanej z innymi krajami członkowskimi WTO, co mogłoby pociągnąć za sobą sankcje. Związek CIBE jest jednak przekonany, że o żadnych sankcjach w tym przypadku nie można mówić. Dlaczego? Otóż na świecie odnotowywany jest duży niedobór cukru, bo jego produkcja na innych kontynentach poza Europą spadła. Różne były tego powody, ale po części jest to skutek zwiększenia zapotrzebowania na biopaliwa i bardziej zyskowne jest np. przerabianie trzciny cukrowej na metanol niż na cukier. W efekcie jednak na rynkach może zabraknąć w tym sezonie nawet 7 mln ton tego produktu.
Tak duży deficyt powoduje, że ceny cukru na giełdach w Europie, obu Amerykach i w Azji idą w górę. I w tej sytuacji cukier, jaki sprzedałyby teraz przedsiębiorstwa z krajów unijnych, byłby drogi i nie mógłby być uważany za produkt subsydiowany, a porozumienie w ramach WTO dotyczyło właśnie cukru sprzedawanego po cenach niższych niż rynkowe, z dopłatami eksportowymi KE. Skoro zaś tego subsydiowania w praktyce nie ma, to i porozumienie eksportowe nie powinno obowiązywać.
Bruksela jeszcze się nie odniosła do wniosku CIBE. Jeśli jednak cukier będzie nadal drożał, to zapewne WTO nie będzie miała nic przeciwko zwiększeniu jego eksportu z UE, aby przeciwdziałać wzrostowi jego cen w sklepach i cen wielu produktów spożywczych, których cukier jest istotnym składnikiem.
Krzysztof Losz
Nasz Dziennik 2010-01-12 Nr 9

Autor: jc