Związkowcy rozczarowani
Treść
Pomimo ustępstw strony związkowej protestującym pracownikom Telekomunikacji Polskiej nie udało się dojść do porozumienia z zarządem. Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu związkowcy z "Solidarności" zakończyli głodówkę i zdecydowali się na kolejne rozmowy.
Stanowisko zarządu TP S.A. nikogo nie powinno dziwić. Firma od początku informowała, że z większością związków doszła do porozumienia w sprawie zwolnień grupowych. Spółka informuje, że już blisko tysiąc pracowników zadeklarowało chęć skorzystania z możliwości odejścia dobrowolnego oraz przyjęcia odszkodowania i odprawy w wysokości średnio 50 tys. zł na osobę. Telekomunikacja podkreśla, że procedura zwolnień grupowych jest kontynuowana i nie ma od niej odwrotu. Do końca tego roku pracę ma stracić ponad 2800 osób.
Związkowcy z "Solidarności" nie kryją rozczarowania postawą kierownictwa firmy. - Międzyzakładowy Komitet Strajkowy analizuje odpowiedź zarządu. Jednak już pierwsze punkty odpowiedzi wskazują, że nie ma mowy o porozumieniu. Praktycznie wszystkie nasze postulaty nie zostały spełnione - stwierdził Waldemar Stawski, wiceprzewodniczący Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ "Solidarność" Pracowników Telekomunikacji. - Zarząd podchodzi do nas lekceważąco. Wkrótce podejmiemy decyzję, jakie będą nasze następne kroki - dodał.
Możliwy strajk załogi to nie jedyny kłopot TP S.A. Operator telekomunikacyjny Tele2 Polska skierował do prezesa Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty wnioski o przeprowadzenie kontroli i nałożenie na Telekomunikację kar w łącznej wysokości 200 mln zł. Tele2 jest zdania, że działania TP uniemożliwiają im obniżanie cen usług. Jeden z wniosków dotyczy tego, że klienci posiadający preselekcję u operatora alternatywnego (np. Tele2), by wykonać połączenie lokalne, muszą przed numerem lokalnym wybrać "0" i numer danej strefy numeracyjnej. Jeśli abonent zapomni o tym i wybierze tylko numer lokalny, to powinien otrzymać automatyczną informację o tym, jak właściwie wybierać numer, a samo połączenie powinno być zablokowane. Według Tele2, Telekomunikacja, nie blokując tych połączeń i nie przekazując odpowiedniej informacji, a później obciążając klientów za te połączenia według swoich bardzo wysokich stawek, łamie prawa abonentów.
Robert Popielewicz
"Nasz Dziennik" 2005-04-21
Autor: ab