Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zobowiązanie dla Europy

Treść

Ustanowienie 7 maja Europejskim Dniem Męczenników Chrześcijańskich to propozycja mająca upamiętniać miliony chrześcijan zabitych i wciąż zabijanych z nienawiści do wyznawanej przez nich wiary i do Kościoła. Zaprezentował ją na forum Rady Europy w Strasburgu włoski socjolog Massimo Introvigne, przedstawiciel Organizacji ds. Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, jako odpowiedź na rosnącą dyskryminację i nietolerancję wobec chrześcijan.
- Świadomość nietolerancji i prześladowań względem chrześcijan jest znikoma. Trzy czwarte przypadków prześladowań na tle religijnym wymierzonych jest w chrześcijan, ale niewielu ludzi zdaje sobie z tego sprawę - mówił Introvigne podczas wtorkowej sesji poświęconej tematowi "Prześladowania chrześcijan na Wschodzie. Co na to Europa?". Włoski socjolog przypomniał wielkie wydarzenie, jakim było nabożeństwo ekumeniczne ku czci "nowych męczenników" zorganizowane właśnie 7 maja 2000 r. w ramach obchodów Roku Jubileuszowego pod przewodnictwem Czcigodnego Sługi Bożego Jana Pawła II.
Nawiązując do daty tego nabożeństwa, przedstawiciel OBWE zaproponował, by właśnie 7 maja każdego roku stanowił dla Europy przypomnienie i jednocześnie zobowiązanie, by reagować na każdą sytuację prześladowania i deptania godności chrześcijan. Introvigne odwołał się do apelu, który Papież Jan Paweł II wystosował u progu rozpoczynającego się XXI wieku: "Oby w wieku i tysiącleciu, który już niebawem się rozpocznie, mogła pozostać żywa pamięć o tych naszych braciach i siostrach. Co więcej, oby mogła ona wzrastać! Oby była przekazywana z pokolenia na pokolenie, aby z niej rodziła się głęboka odnowa chrześcijańska!". Zauważył, że ustanowienie Europejskiego Dnia Chrześcijańskich Męczenników byłoby piękną odpowiedzią na ten apel. Byłoby również reakcją na słowa Ojca Świętego Benedykta XVI, który nieustannie wzywa do zaprzestania wciąż narastającej przemocy względem ludzi wierzących i zatrzymania coraz agresywniejszej fali laicyzacji, jaka dotyka kraje Zachodu.
Rodzące się wreszcie inicjatywy w kontekście prześladowań religijnych na forum Rady Europy, Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej są z pewnością przełomem. Ważne jednak - co podkreśla Konrad Szymański, poseł do PE (Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy) - by słowa potępienia popełnianych zbrodni znalazły swój wyraz w konkretnych działaniach. W wydanej 20 stycznia br. rezolucji Parlament Europejski "domaga się, aby na następnym posiedzeniu Rady ds. Stosunków Zewnętrznych, które odbędzie się 31 stycznia 2011 r., przedyskutowano kwestię prześladowania chrześcijan i poszanowania wolności religijnej i wolności wyznania, które to dyskusje powinny przynieść konkretne wyniki, szczególnie w zakresie instrumentów, jakie można zastosować, aby zapewnić zagrożonym wspólnotom chrześcijańskim bezpieczeństwo i ochronę, bez względu na to, gdzie się w świecie znajdują".
Niewątpliwą pomocą służy Komisja Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE), organizacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie (PKwP), stowarzyszenia w obrębie innych wyznań chrześcijańskich oraz przeróżne organizacje pozarządowe, które zajmują się m.in. sporządzaniem raportów dot. prześladowań. Warto przypomnieć, że to z inicjatywy COMECE w październiku ubiegłego roku powstało Obserwatorium Nietolerancji i Dyskryminacji Chrześcijan w Europie, którego zadaniem jest monitorowanie sytuacji chrześcijan w Europie i uświadamianie Europejczykom, że na ich kontynencie również wyznawców Chrystusa dosięga dyskryminacja. To również COMECE zaapelowała do Catherine Ashton, wysokiego przedstawiciela UE ds. zagranicznych, aby w ramach swoich kompetencji kwestię ochrony chrześcijan uczyniła priorytetem.
Dzisiaj natomiast PKwP przedstawi raport o prześladowaniach chrześcijan w latach 2009-2010. Podobne działania dostarczające wiedzy w kwestii chrystianofobii i jej konsekwencji dostarczają raporty opracowywane m.in. przez organizację Human Rights Watch, która w opublikowanym ostatnio zestawieniu zdecydowanie potępiła dyskryminację chrześcijan w Iraku i Egipcie. Wskazała też na rosnąca liczbę ataków na mniejszości religijne i skrytykowała dotychczasową postawę UE, która zamiast wyciągać konsekwencje wobec krajów, gdzie dochodzi do naruszeń praw człowieka, częstokroć utrzymywała z nimi niczym niezmąconą współpracę.
Również ewangelickie międzynarodowe stowarzyszenie Otwarte Drzwi (POI) na posiedzeniu Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy przedstawiło swój "Indeks prześladowań 2011". Jak się okazuje, już od kilku lat na pierwszym miejscu wśród krajów, gdzie wyznawcy Chrystusa doświadczają największych trudności, plasuje się Korea Północna. Tuż za nią znalazły się: Iran, Afganistan i Arabia Saudyjska. Alarmująca sytuacja na Bliskim Wschodzie będzie tematem debaty zwołanej dzisiaj w trybie pilnym na forum Rady Europy.
Anna Paliczka
Nasz Dziennik 2011-01-27

Autor: jc