Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zobaczyć twarz prześladowcy

Treść

Biogramy i zdjęcia 84 wysokich funkcjonariuszy katowickiej bezpieki zawisły na wystawie na Rynku w Katowicach. Wśród nich można znaleźć twarze szefów, naczelników wydziałów i śledczych katowickiego Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, a tuż obok najważniejszych funkcjonariuszy SB oraz MO. Wystawa "Twarze katowickiej bezpieki" jest kolejną z tej serii po Krakowie, Wrocławiu, Bydgoszczy i Łodzi.

Przygotowana przez miejscowy oddział Instytutu Pamięci Narodowej wystawa "Twarze katowickiej bezpieki" pokazuje osoby, które w dawnym województwie katowickim kierowały komunistycznym aparatem represji. Na umieszczonych na katowickim Rynku planszach znalazły się 84 twarze i biogramy najważniejszych funkcjonariuszy lokalnego aparatu bezpieczeństwa. - Opinia publiczna koncentruje teraz uwagę na tajnych współpracownikach dawnych służb bezpieczeństwa, uważamy jednak, że należy pamiętać też o tych, którzy działali zupełnie jawnie - powiedział nam Andrzej Sikora, dyrektor katowickiego oddziału IPN.
Klucz doboru prezentowanych postaci stanowiła przede wszystkim pełniona przez nie funkcja, wyznacznikiem był też stan zachowanych archiwów. Oprócz szefów i naczelników katowickiej bezpieki historycy umieścili na planszach kilku szeregowych śledczych, którzy podczas dochodzeń dopuszczali się przestępstw.
- Nie mamy tu ludzi, którzy byli niewinni w sensie moralnym. Choć przestępstwa popełniała tylko część z nich, wszyscy byli funkcjonariuszami systemu - dodał Sikora.
Wśród szczególnie "wyróżniających się" osób historycy zwrócili uwagę na postać Jana Kieresa, funkcjonariusza UB kilkakrotnie karanego za niedozwolone metody stosowane podczas prowadzenia śledztw. Znajdziemy też Salomona Morela, zmarłego w tym roku w Izraelu byłego komendanta obozu UB w Świętochłowicach, któremu zarzucano doprowadzenie do śmierci 1,5 tys. więźniów. Jest także Jerzy Gruba, były komendant wojewódzki MO, dowodzący pacyfikacją kopalni "Wujek", podczas której zginęło dziewięciu górników.
Wystawa na katowickim Rynku pozostanie do 19 kwietnia bieżącego roku. Nie będzie to koniec upubliczniania nazwisk funkcjonariuszy katowickiej UB i SB. Wkrótce IPN opublikuje informator personalny, który ma obejmować około 700 osób z kadry kierowniczej UB i SB szczebla powiatowego i wojewódzkiego. Ponadto na przełomie roku pojawią się kolejne, podobne wystawy w Bielsku-Białej i Częstochowie.
Marcin Austyn, Katowice
"Nasz Dziennik" 2007-03-31

Autor: wa