Przejdź do treści
Przejdź do stopki

ZNTK Łapy zwolni 400 osób?

Treść

Z powodu złej sytuacji finansowej PKP Cargo nie zamierza w tym roku naprawiać swoich wagonów poza własnym zakładem. Dla Zakładów Naprawy Taboru Kolejowego w Łapach oznacza to konieczność zwolnienia 400 pracowników z 700-osobowej załogi. Od poniedziałku większość pracowników znów jest na przymusowych urlopach.

- Decyzja PKP Cargo o naprawie taboru własnymi siłami powoduje, że do urzędu pracy musiałem zgłosić zwolnienie od początku kwietnia 400 osób - powiedział Ryszard Ekiert, prezes ZNTK w Łapach. Szukanie nowych klientów, którzy chcieliby naprawiać wagony w Łapach, niewiele może pomóc, gdyż PKP Cargo posiada 80 procent wagonów jeżdżących w Polsce. Jeżeli największy w kraju przewoźnik nie zmieni zdania, upadek grozi również trzem pozostałym polskim zakładom naprawy taboru. Decyzję PKP Cargo negatywnie ocenia Roman Czepe, burmistrz Łap. - Jeżeli od dziesiątków lat istnieją zakłady, które profesjonalnie zajmują się remontami taboru kolejowego, to po co je teraz wykańczać, a zlecać remonty nieprzygotowanym do tego warsztatom PKP Cargo. Żeby one mogły remontować wagony, trzeba im dać sprzęt, pracowników, wydać na to dużo pieniędzy. I to ma być oszczędność - powiedział nam Czepe. Zaznacza on, że jeżeli ZNTK w Łapach zwolni 400 pracowników, to będzie to dla nich, dla ich rodzin i miasta prawdziwy dramat. Zakład, istniejący od 90 lat, jest bowiem największym pracodawcą w Łapach. - Niedawno zlikwidowano w naszym mieście cukrownię, do dziś ludzie nie mogą się po tym pozbierać. A tam pracowało około 200 osób. Co będzie, kiedy ZNTK zwolni 400, a może nawet 700 osób? - pyta burmistrz. Jego zdaniem, decyzja PKP Cargo jest szkodliwa również dla polskich kolei. - Ta decyzja zabija polski przemysł transportu kolejowego. Mówiąc wprost: oddaje go w ręce Niemców i Rosjan, bo te podmioty bardzo mocno wchodzą na polski rynek - zauważa.
Od poniedziałku w ZNTK w Łapach pracuje tylko około 100 osób, reszta jest na przymusowych urlopach. Na razie, do września, firma będzie miała pracę jedynie dla około 300 osób załogi, ponieważ w ubiegłym tygodniu podpisała kontrakt z warszawskim Mostostalem na budowę konstrukcji stalowych.
Adam Białous
"Nasz Dziennik" 2009-03-11

Autor: wa