Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Znów rekord ceny ropy

Treść

Cena ropy pobiła wczoraj kolejny rekord. W transakcjach prowadzonych w Azji w poniedziałek rano po raz pierwszy od kryzysu naftowego z lat 70. przekroczyła ona próg 59 USD za baryłkę. W połowie sesji przedpołudniowej na giełdzie w Singapurze cena lekkiej, surowej ropy amerykańskiej doszła do wysokości 59,18 dolara za baryłkę.

Poniedziałek był drugim dniem, w którym padł światowy rekord ceny ropy. W piątek w trakcie sesji na New York Mercantile Exchange osiągnęła ona 58,60 USD za baryłkę.
Obecne rekordy następują dwa i pół miesiąca po poprzedniej fali wzrostów cen, z których najwyższy - 58,28 USD za baryłkę - padł w Nowym Jorku 4 kwietnia. Latem i jesienią ubiegłego roku seria rekordów na światowym rynku ropy trwała przez wiele miesięcy. Cena osiągnęła wówczas obecny poziom, wyższy o 50 proc. niż przed rokiem.
Według analityków, obniżenie cen może spowodować jedynie spadek popytu, co jest obecnie mało realne w związku ze wzrostem zużycia paliw głównie przez Indie i Chiny, lub zwiększenie dostaw surowca na rynek, co obecnie również nie jest łatwe. Największy dostawca - Organizacja Państw Eksporterów Ropy Naftowej (OPEC) - na sesji zakończonej w środę postanowił podnieść swój łączny pułap wydobycia do 28 mln baryłek dziennie, co jednak nie uspokoiło rynku, ponieważ taką ilość ropy kraje zrzeszone w OPEC w praktyce wydobywały już wcześniej. Łącznie z Irakiem, który jest wieloletnim członkiem naftowego kartelu, ale obecnie nie wiążą go limity OPEC, organizacja ta wydobywa dziennie prawie 30 mln baryłek, zaspokajając 35 procent światowego popytu.
Innym powodem gwałtownego wzrostu cen miało być porwanie pod koniec minionego tygodnia pracowników koncernu naftowego Shell wydobywającego ropę w Nigerii, która jest największym afrykańskim dostawcą tego surowca. Pracownicy zostali porwani przez grupę mieszkańców delty Nigru. Porywacze domagali się okupu i dopuszczenia mieszkańców tego rejonu do udziału w zyskach z wydobycia, a także funduszy na likwidację skutków zanieczyszczenia środowiska przez koncern Shell. Ostatecznie pracownicy zostali uwolnieni w sobotę.
BM, PAP, Reuters

"Nasz Dziennik" 2005-06-21

Autor: ab