Znieście cło, zaczniemy rozmawiać
Treść
Do Moskwy przybyła wczoraj białoruska delegacja rządowa na czele z wicepremierem Andrejem Kobiakowym. Tematem rozmów białoruskiej delegacji z rosyjskim rządem jest rozwiązanie konfliktu o cła na ropę, który doprowadził do wstrzymania przez Rosję eksportu tego surowca na Zachód przez Białoruś.
Prezydent Rosji Władimir Putin polecił wczoraj swojemu rządowi kontynuować rozmowy z Białorusią na temat tranzytu ropy. Konflikt pomiędzy Białorusią a Rosją rozpoczął się, kiedy 1 stycznia bieżącego roku Rosja wprowadziła cło eksportowe na sprzedawaną dla Białorusi ropę. W ten sposób dla Mińska cena surowca wzrosła z 264 USD za tonę do 444 USD. Pierwszym krokiem strony białoruskiej na wiadomość o wprowadzeniu przez Rosję cła eksportowego była rezygnacja z dostaw rosyjskiej ropy, drugim wprowadzenie cła na rosyjską ropę tranzytową w wysokości 45 USD za tonę. Następnie Mińsk zaczął samowolnie pobierać ropę z ropociągu "Przyjaźń". Według danych rosyjskiego koncernu "Transneft", od 6 stycznia br. Białoruś samowolnie pobrała już 80 tys. ton surowca. Na dodatek Białorusini zablokowali eksport rosyjskiej ropy na Zachód. Bez dostaw rosyjskiego surowca zostały Polska, Słowacja, Czechy, Węgry i Niemcy, co wywołało zaniepokojenie także ze strony Unii Europejskiej.
Rocznie Rosja eksportuje do Europy Zachodniej przez Białoruś ok. 70 mln ton surowca. Białoruś chce, by Rosja, jeżeli nie zrezygnuje z cła eksportowego na ropę, przynajmniej zgodziła się na podział zyskami z cła. Do tej pory Białoruś jako jedyny kraj partnerski Rosji nie opłacała cła eksportowego. Według szacunków rosyjskiego rządu, budżet państwa tracił z tego powodu od 3 do 4 mld USD rocznie.
Mińsk potrzebuje niskich cen na surowce energetyczne, bez których białoruska gospodarka nie będzie w stanie normalnie funkcjonować. Dzisiaj prawdopodobnie obie strony zasiądą do stołu rozmów. Na dzień przed przybyciem białoruskiej delegacji do Moskwy rosyjski wiceminister ministerstwa rozwoju gospodarczego Andrzej Szaronow powiedział internetowej Gazecie.ru, że strona rosyjska rozpocznie rozmowy tylko wtedy, kiedy Białoruś zniesie cło na tranzyt rosyjskiej ropy.
Andrzej Kołosowski
"Nasz Dziennik" 2007-01-10
Autor: wa