Zmazać plamę
Treść
Dwumecz ze Słowenią będzie dla polskich piłkarzy ręcznych okazją do zdobycia cennych punktów eliminacji mistrzostw Europy i szansą na częściową choćby rehabilitację za nieudany występ na mundialu w Szwecji. Dziś w Lublanie obędzie się pierwsza jego odsłona.
W Szwecji, co kibice szczypiorniaka doskonale pamiętają, Biało-Czerwoni zajęli ósme miejsce, niedające nawet przepustki do olimpijskich kwalifikacji. Taki wynik dla wielu stanowił wstrząs, a trenerowi Bogdanowi Wencie dał sygnał do małej przebudowy drużyny. Selekcjoner naszej kadry na ważne spotkania ze Słowenią nie powołał m.in. trzech kluczowych dotychczas zawodników - Karola Bieleckiego, Mariusza Jurasika i Artura Siódmiaka. Nie zagrają w nich również Michał Jurecki i Sławomir Szmal, ale oni akurat z innych przyczyn - zdrowotnych. Pierwszy raz od dawna w gronie zawodników, którym zaufał Wenta, większość stanowili piłkarze występujący na co dzień w lidze polskiej. Czy to stały trend, czy tymczasowy - przekonamy się. Na razie nasi muszą udowodnić swą wyższość nad Słoweńcami, co wcale takie łatwe nie będzie. Po dwóch meczach eliminacji występujący w grupie 3. Biało-Czerwoni mają na koncie trzy punkty, po zwycięstwie nad Ukrainą i niespodziewanym remisie z Portugalią. Zarówno dziś, jak i w sobotnim rewanżu chcą zwyciężyć, by zapewnić sobie awans na ME. Przyznają jednak, że to nie wystarczy, by zrehabilitować się po styczniowej wpadce. Na to potrzeba medalu mistrzostw.
Pisk
Nasz Dziennik 2011-03-09
Autor: jc