Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zmarł wielki obrońca życia

Treść

Czołowy działacz ruchów pro-life, amerykański lekarz, autor filmu "Niemy krzyk", były aborcjonista nawrócony na katolicyzm Bernard Nathanson zmarł w poniedziałek w Nowym Jorku po długiej walce z rakiem. Miał 84 lata. Jako pierwszy przy użyciu ultrasonografu pokazał, że w aborcji zabijane jest dziecko, że podczas tego zabójstwa ono prawdziwie cierpi i ucieka przed narzędziem abortera.
Bernard Nathanson urodził się 31 lipca 1926 r. w Nowym Jorku. W 1949 r. ukończył medycynę w University of Medicine Facility w Montrealu. Był współzałożycielem National Abortion Rights Action League (NARAL) - największej organizacji aborcyjnej w USA działającej od 1968 roku. Jak wyznał, poprzez działania aborcyjne przyczynił się do zabicia ponad 75 tys. ludzi. Przeżył jednak głęboki szok, gdy w 1970 r. na jednym z pierwszych aparatów ultrasonograficznych zobaczył zachowanie dziecka podczas aborcji. Od tamtej pory nie tylko nie zabił żadnego poczętego dziecka, ale stał się wytrwałym obrońcą życia i działaczem pro-life. W 1984 r. zrealizował film dokumentalny pt. "Niemy krzyk", w którym wyjaśnia szczegółowo, na czym polega aborcja i jak przebiega. - Do dzisiaj, choć minęło tyle lat, nie pojawił się lepszy film w obronie życia - podkreśla w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" dr Paweł Wosicki, prezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia. Jak dodaje, miał on ogromne znaczenie dla przemiany świadomości Polaków. - Setki, może nawet tysiące razy w latach 80. organizowaliśmy pokazy tego filmu w kościołach, po Mszach Świętych - wspomina dr Wosicki. Dodaje, że film ten naprawdę zmieniał świadomość, bo wtedy dziecko w łonie matki powszechnie uważano za jakąś tkankę, za dopiero potencjalnego, a nie rzeczywistego człowieka. - Dla wielu ludzi ten film był wtedy szokiem, przełomem w ich myśleniu. Ta przemiana świadomości ludzi w dużej mierze pomogła później doprowadzić do zmiany ustawodawstwa w naszym kraju w kierunku większej ochrony życia poczętego - podkreśla prezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia.
W latach 90. Nathanson nawrócił się na katolicyzm. W 1996 r. z rąk ks. kard. Johna Josepha O'Connora w katedrze św. Patryka w Nowym Jorku przyjął chrzest. U początków swojego nawrócenia zaczął poszukiwać odpowiedzi na coraz bardziej nurtujące go pytania, wczytywał się m.in. w dzieła św. Augustyna, So/rena Kierkegaarda, Clive'a Staplesa Lewisa.
W tym samym roku prof. Nathanson przyjechał do Polski na kilka dni przed głosowaniem w Sejmie RP nad ustawą dotyczącą ograniczenia stosowania aborcji. Podczas wizyty modlił się m.in. przy grobie ks. Jerzego Popiełuszki, spotkał z polskimi biskupami, uczestniczył w kilku konferencjach, a także był gościem "Rozmów niedokończonych" na antenie Radia Maryja, które jako jedyne przeprowadzało transmisję z tej wizyty.
Był prawdziwą inspiracją dla obrońców życia. - Doktor Nathanson jest świadectwem działania Bożej łaski, pokazuje, że każde serce może zostać przemienione i stać się drogowskazem miłości i prawdy - podkreśla w rozmowie z Life SiteNews Lila Rose, prezydent Live Action w USA. Jak dodaje, jego śmierć jest wezwaniem do jeszcze większego zaangażowania na rzecz obrony życia i zaprzestania zabijania dzieci poczętych.
Ksiądz Frank Pavone, dyrektor stowarzyszenia Kapłani dla Życia, podkreśla w rozmowie z Life SiteNews, że życie prof. Bernarda Nathansona jest jedną z najbardziej niezwykłych opowieści o miłosierdziu Bożym i Bożej mocy w dzisiejszym świecie. Po swoim nawróceniu gorąco zachęcał także kapłanów do modlitwy i działalności na rzecz ratowania poczętych dzieci, a swoim życiem nieraz dawał świadectwo głębokiego żalu za czyny, które popełnił.
Profesor Nathanson napisał kilka książek, w tym autobiografię pt. "The Hand of God" ("Ręka Boga"), w której nie tylko pokazał swoją drogę od lekarza aborcjonisty do działacza pro-life, ale także zdemaskował mechanizmy dotyczące funkcjonowania proaborcyjnego lobby.
Mimo choroby pozostawał aktywnym działaczem na rzecz obrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Stworzył wiele kampanii antyaborcyjnych i był autorem apelu do Baracka Obamy w sprawie obrony życia dzieci poczętych, w którym zawarł krytykę postępowania prezydenta USA.
Maria Popielewicz
Nasz Dziennik 2011-02-23

Autor: jc