Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Złoża gazu ziemnego w Kutnie i okolicach

Treść

Czy Polska ma szansę stać się drugą Norwegią, która pod względem wydobycia gazu jest samowystarczalna? Istnieje spora szansa, by przynajmniej w połowie pokrywać krajowe zapotrzebowanie dzięki własnemu wydobyciu. Gigantyczne złoża gazu ziemnego odkryto m.in. pod Kutnem.
Potwierdzona już wielkość kutnowskich złóż wynosi aż 500 mld metrów sześciennych [dla porównania, krajowe wydobycie w 2007 roku, według danych Państwowego Instytutu Geologicznego, wyniosło 5,2 mld metrów sześciennych - przyp. red.].
- Specjaliści są zgodni - potwierdza Mirosław Rutkowski, rzecznik prasowy Państwowego Instytutu Geologicznego. - Tak zwany blok Kutno jest strukturą bardzo perspektywiczną i rzeczywiście potencjalnie zawierać może nawet 500 mld metrów sześciennych gazu.
Dla specjalistów jest tylko jeden problem. Złoża zalegają ponad 6 km pod ziemią.
- To bardzo głęboko - mówi Mirosław Rutkowski. - Otwór badawczy będzie więc niezwykle kosztowny.
Technologie wydobycia idą jednak naprzód. To, co do niedawna wydawało się nierealne i nieopłacalne, staje się możliwe. W wielu rejonach świata gaz wydobywa się z coraz głębiej położonych złóż. Gdyby kutnowskiego bogactwa naturalnego nie było można wykorzystać, czy zwróciliby na nie uwagę Amerykanie?
Złożami zainteresowana jest firma FX Energy z Salt Lake City w USA. Zdobyła już koncesję na próbne odwierty w rejonie Kutna.
- FX Energy ma już koncesję na poszukiwanie i wydobywanie ropy naftowej oraz gazu w okolicach Kutna - przyznaje Anna Szpetner z departamentu geologii i koncesji geologicznych Ministerstwa Środowiska. - Wydana koncesja w centralnej Polsce obejmuje 284 tys. akrów.
- Liczymy na wydobywanie w rejonie Kutna; uważamy, że są tam spore szanse na gaz - mówi Zbigniew Tatys, dyrektor FX Energy Poland sp. z o.o. - Projekt poszukiwawczy, który chcemy tam zrealizować, jest dość drogi. Złoża zalegają na głębokości 6 kilometrów. Dlatego w tej chwili rozmawiamy z różnymi firmami, by wspólnie do niego przystąpić. Wartość projektu wynosi od 60 do 100 milionów złotych. Myślę, że pierwsze kutnowskie odwierty powinniśmy wykonać w ciągu najbliższych dwóch, trzech lat - dodaje dyrektor.
Zbigniew Burzyński, prezydent Kutna, nie ukrywa, że bogactwo "błękitnego paliwa" może mieć ogromne znaczenie dla miasta...
- Nie wiedziałem, że specjaliści oceniają, że w naszym rejonie gazu może być aż tak dużo - mówi Zbigniew Burzyński. - To dla nas fantastyczna wiadomość. Poszukiwania amerykańskiej firmy wydobywczej mogą podziałać jak magnes na inwestorów, a to da mieszkańcom nowe miejsca pracy. Pamiętam, że już 30 lat temu na ul. Łąkoszyńskiej w Kutnie robiono odwierty. Prace jednak zostały wtedy przerwane.
Dotarliśmy do informacji, że faktycznie we wrześniu 1979 roku Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, które od lat dominuje w tej dziedzinie, rozpoczęło wiercenia w Kutnie, z myślą o docelowej głębokości 6.100 metrów. Po niemal czterech latach poszukiwania zakończono z powodu problemów ze sprzętem. Poszukiwania przerwano, choć dowiercono się już na głębokość 5.966 metrów.
Źródło: Dziennik Łódzki 01/2009

Autor: wa

Tagi: gaz kutno