Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Złoty umacnia swoją pozycję względem innych walut

Treść

Złoty jest najsilniejszy względem euro od 15 miesięcy. Jego umocnienie – jak wyjaśnił prezes Narodowego Banku Polskiego – będzie sprzyjało obniżeniu inflacji.

Na początku tygodnia kurs euro wynosił 4,51 złotych. Był to najniższy kurs euro do złotego od lutego 2022 roku.

Profesor Wojciech Piontek, profesor z Uniwersytetu Jagiellońskiego, podkreślił, że umocnienie złotego to dobry sygnał.

– Sygnał świadczący o tym, że gospodarka jest silna, stabilna. Co za tym następuje, inwestorzy patrzą na Polskę jako na kraj o rosnącym bezpieczeństwie inwestowania – mówił prof. Wojciech Piontek.

Ostatnie dwa i pół roku stało pod znakiem globalnych kryzysów. Mimo to złoty utrzymał swoją silną pozycję – zaakcentował członek Rady Polityki Pieniężnej, profesor Henryk Wnorowski.

– Walutę można porównać do swoistego zderzaka. Jeśli na zewnątrz dzieją się różne niepokoje i one w jakiś sposób uderzają w polską gospodarkę, to waluta jest amortyzatorem, który łagodzi wszystkie uderzenia – powiedział prof. Henryk Wnorowski.

Tego entuzjazmu nie podzielili przedstawiciele opozycji. Polska 2050 stwierdziła, że to euro dałoby monetarną pewność. Politycy przywołali przykład inflacji będącej w Polsce na poziomie 14,7 procent, a która jest niższa właśnie w strefie euro.

– Inflacja jest wciąż powyżej celu inflacyjnego. Dopóki nie opanujemy inflacji, złotówka nie daje poczucia stabilności obywatelom – oznajmiła poseł Paulina Hennig-Kloska.

Strefa euro jest jednak gospodarczo zróżnicowana.

O ile Francja, Niemcy czy Portugalia mają inflacje poniżej 10 procent, to w strefie euro są jednak państwa, gdzie inflacja znacząco przekroczyła 20 proc., co nie zdarzyło się w Polsce – wskazał prof. Tomasz Rachwał, ekonomista.

– Weźmy chociażby przykład krajów bałtyckich, czyli Litwy, Łotwy i Estonii, które generalnie mają w ostatnim czasie wskaźniki inflacyjne – w szczególności za 2022 rok – wyższe niż Polska, a więc te kraje przystąpiły do strefy euro, a jednak wskaźnik inflacji mają wyższy – mówił prof. Tomasz Rachwał.

Z kolei Koalicja Obywatelska stwierdziła, że obecna siła złotego nie jest na stałe.

– To nie jest wartość złotego, na jakiej nam zależy. To są po prostu chwilowe spekulacje na rynku i obawiam się, że to nie utrzyma się zbyt długo – powiedziała Izabela Leszczyna, wiceprzewodnicząca PO.

Zdaniem przedstawicieli partii Donalda Tuska za wahania złotego nie odpowiadają czynniki zewnętrzne, a polityka Narodowego Banku Polskiego i wypowiedzi prezesa Adama Glapińskiego.

Złoty jest jedną z niewielu walut na świecie, która ma płynny charakter, a NBP nie steruje jego kursem – tłumaczył szef banku centralnego, prof. Adam Glapiński.

– My dokonywaliśmy i będziemy dokonywać interwencji wtedy, kiedy kurs by się dramatycznie szybko zmieniał, wszystko jedno, w którą stronę, bo dramatyczna zmiana kursu oznaczana nagłą zmianę parametrów działań dla przedsiębiorców. Aby temu zapobiec, to my robimy interwencje, żeby to spowolnić, ażeby to się w czasie rozłożyło – podsumował prof. Adam Glapiński.

W ocenie prezesa NBP utrzymanie się dobrej passy złotego może mieć wpływ na wskaźnik inflacji i obniżyć jej poziom o jeden punkt procentowy.

TV Trwam News

Żródło: radiomaryja.pl,

Autor: mj