Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Żłobek zamiast rodziny

Treść

Minister do spraw rodziny Ursula von der Leyen (CDU) zaproponowała, aby w ciągu najbliższych 5 lat stworzyć dodatkowe 750 tysięcy miejsc w tak zwanych całodziennych żłobkach. Zdaniem krytyków pomysłu, przypomina to praktyki z najgorszych lat komunistycznej NRD.

Ministerialne plany, które mają umożliwić matkom po urodzeniu dziecka szybszy powrót do pracy, poparła także kanclerz Angela Merkel, wskazując, że zmieni to stosunek obywateli do posiadania dzieci, a Niemcy staną się krajem bardziej prorodzinnym.
Przeciwko takiej polityce samotną walkę toczy augsburski biskup Walter Mixa. - Taka polityka jest nakierowana przede wszystkim na rekrutację młodych kobiet jako rezerwy roboczej. Minister von der Leyen chce zdegradować kobiety w Niemczech do roli maszyn prokreacyjnych, a obowiązki wychowawcze wobec najmłodszych dzieci zdjąć z rodziny i scedować na państwo - zauważa niemiecki hierarcha. - Pani minister zakłada, że około 70-80 proc. młodych matek po roku przebywania z dzieckiem wróci do pracy, a wychowanie dzieci, szczególnie w pierwszych latach życia, powinno odbywać się w rodzinie - dodaje.
Niestety, postawa biskupa Mixy nie znalazła poparcia nawet wśród niemieckiego Episkopatu. Jego przewodniczący kardynał Karl Lehmann stwierdził, że niemiecki Kościół katolicki popiera plany rządowe w tej materii.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2007-04-13

Autor: wa