Zjednoczeni przez Jasną Górę
Treść
Na obraz Boży go stworzył (Rdz 1,27)
Przed odpustem Matki Bożej Częstochowskiej, 26 sierpnia, odprawiana jest nowenna. Każdego dnia wieczorem prowadzona jest medytacja i modlitwa przygotowująca do uroczystości odpustowych. Jest to też okres pielgrzymek w drugim terminie zmierzających na Jasną Górę. Liczby pielgrzymów świadczą o niegasnącej roli klasztoru jasnogórskiego. A wszystko bierze się stąd, że w kaplicy Cudownego Obrazu patrzą na pątników matczyne oczy i błogosławi wszystkich Syn Matki. Jasnogórska Matka Kościoła, Jezus Chrystus na Jej rękach! Tak jest do dzisiaj, w czasach, gdy podejmuje się wiele ataków, ażeby wygasić wszystkie rozpalone serca i wyłączyć z życia społecznego miłość Matki Najświętszej, uśpić świadomość, iż jesteśmy dziećmi Bożymi, zatrzeć ślady wiary w życiu Narodu.
Jak widział nasze czasy Prymas Tysiąclecia? W liście, który wysłał z Komańczy 10 listopada 1955 r., przedstawił swoją wizję i równocześnie nakreślił plan pracy nad budowaniem jedności Narodu. Jest w więzieniu, jest okres stalinizmu, można powiedzieć, że jest to szczyt terroru, giną ostatni Żołnierze Wyklęci. Pisze tak: „Bodaj nigdy tak dobitnie jak teraz nie uświadomiłem sobie tego, jak potężna jest wola Boża, by Jasna Góra była Stolicą Chwały Bożej, która rozlewa się na Polskę przez dziewicze dłonie Pośredniczki Łask wszelkich. Bodaj nigdy jak teraz nie widziałem tego tak jasno, że wolą Ojca Narodów jest, by Naród Polski był zjednoczony przez Jasną Górę i by tutaj się odnawiał i krzepił. Tej woli Bożej nikt nie zdoła złamać, o czym świadczą wieki naszego trwania na Jasnej Górze, bardziej jeszcze niezłomnego niż mury i wały obronne”. To jest wyznanie wiary, ale równocześnie przekonanie, iż czasy, które idą i które przeżywamy, nie należą do łatwych.
Jakie są według Prymasa Polski zagrożenia? Mówi, że kiedyś Jasną Górę zaatakowały fale potopu. „Dziś szturmują ’Polską Jasną Górę’ ’potopu świata fale’, wżerając się w mury duszy Narodu nienawiścią Imienia Bożego, pasją grzechu i potwornych nałogów. ’Polska Jasna Góra’ jest podminowana przez ducha nienawiści społecznej, przez programową apostazję moralną, przez zadawnione wady narodowe, które rzucają cienie na świetlany Naród ochrzczony. Stokroć to groźniejszy potop od szwedzkiego”. Można uważać wizję Prymasa Tysiąclecia za zapowiedź tego zjawiska, które w tej chwili obserwujemy, które się rzeczywiście rozlewa szeroko i nabiera coraz bardziej gwałtownych form agresji.
Jakie drogi wyjścia widzi Ksiądz Prymas, jakiego szuka lekarstwa? „Zdawało się nam – pisze – że Bóg wymiótł ogniem wojen i cierpień klepisko ojczyste, aby na nim rozpocząć nowe budowanie. Mamy obowiązek spowiadać się szczerze nie tylko Deo Omnipotenti (Bogu Wszechmogącemu), ale i Beatae Mariae Virgini (Błogosławionej Marii Dziewicy)… Leczenie Córy Królewskiej nie może odbywać się ’po wierzchu’, za przykładem Ojca Niebieskiego trzeba zapragnąć wielkiego ’Niepokalanego Poczęcia’, by Słowo Ciałem się stało i zamieszkało między nami”.
Potrzebna jest więc dogłębna praca nad owocami chrztu świętego. W takim wymiarze potrzebna jest chrystianizacja naszego życia publicznego, by można od nowa powiedzieć, iż stolica Królowej Polski, Jasnogórskiej Matki Kościoła promieniuje programem orzeźwiającym na cały kraj i jednoczeniem całego Narodu.
Umiejętnie dzielono nas na rozmaite regiony tak, by powoli znikała świadomość granic Polski, Narodu Polskiego. Są euroregiony, są te bardziej „zacofane”, czyli tam, gdzie ludzie chodzą do kościoła i „krępują się” w życiu ograniczeniami sumienia. Są też te bardziej oświecone. Chętnie mówi się o ludziach z wielkich miast i wykształconych jako awangardzie; bardzo pogardza się, dyskryminuje ekonomicznie, skreśla się różne projekty centralnie planowanych inwestycji tam, gdzie „źle głosowano”, gdzie pozwolili sobie Polacy na wolność, nie posłuchali dyktanda narzucanego przez jeden dziennik i jedną stację telewizyjną. Rozproszkowano nas nie tylko terytorialnie, wysyłając miliony młodych małżeństw poza Polskę, ale także w kraju zasiewając uczucie zazdrości, nieufności, podejrzliwości. Uruchomiono taki mechanizm jak prokuratura, pozew sądowy. Tak ma się rozwiązywać wszystkie konflikty, a przede wszystkim zamienić ład Boży, moralne spoiwo i solidarność w tworzeniu dobra na rozmaite manipulacje prokuratury, sądów i kancelarii adwokackich.
Dlatego też pielgrzymki na Jasną Górę, do Częstochowskiej Matki Narodu, Matki Zjednoczenia spontanicznie się powiększają. Różne stany, pielgrzymki branżowe spieszą, ażeby jasno widzieć ze szczytu i żeby doznać radości wyzwolenia z nowoczesnych, często przysłoniętych nawet kwiatami kajdan. Zbliża się odpust Jasnogórskiej Matki Narodu. Naród Polski zjednoczony wokół Jej tronu podejmie następną fazę umacniania Krzyża i przezwyciężania rzucanych mu w twarz najrozmaitszych pomysłów moralnej degradacji.
Jasnogórska Matko Kościoła, ocal miłość i życie.
Ks. bp Stanisław Stefanek TChrNasz Dziennik, 19 sierpnia 2014
Autor: mj