Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ziomkostwo fałszuje historię

Treść

Prawicowi parlamentarzyści i samorządowcy z Poznania są oburzeni zachowaniem i wypowiedziami przedstawicieli Ziomkostwa Prus Wschodnich podczas niedawnego kongresu tej organizacji w Berlinie.

- Stosunki polsko-niemieckie są, moim zdaniem, kluczowe dla Europy, dlatego powinniśmy robić wszystko, by były one jak najlepsze. Nie można jednak dopuścić do tego, by działo się tak za cenę kłamstw, pomówień i fałszowania historii, do czego dochodzi za sprawą niektórych niemieckich organizacji - zaznaczył podczas konferencji prasowej w Poznaniu prof. Zbigniew Jacyna-Onyszkiewicz (LPR), poseł na Sejm RP.
Prawicowych poznańskich parlamentarzystów i samorządowców zbulwersowało niedawne wystąpienie w Berlinie Wilhelma von Gottberga, przewodniczącego Ziomkostwa Prus Wschodnich, organizacji współtworzącej niemiecki Związek Wypędzonych. Jest on zastępcą znanej z antypolskich wypowiedzi Eriki Steinbach. Gottberg, zapowiadając podczas swojego wystąpienia w Berlinie, że jego organizacja wspierać będzie projekt utworzenia Centrum Przeciwko Wypędzeniom, powiedział jednocześnie, iż powinno ono skoncentrować się na "ukazaniu cierpień mieszkańców Prus Wschodnich". Gottberg w czasie swojego, przerywanego owacjami, wystąpienia, któremu przysłuchiwał się również premier Saksonii Georg Milbradt (CDU), nie zająknął się nawet o cierpieniach setek tysięcy wypędzanych, prześladowanych i mordowanych Polaków. W ostrych słowach mówił natomiast o rzekomych 2,5 mln Niemców, którzy za sprawą m.in. Polaków byli "upokarzani, wysiedlani i torturowani", co - zdaniem prezesa Ziomkostwa Prus Wschodnich - "wielu z nich przypłaciło życiem".
- Kolejny raz słyszymy ze strony naszych sąsiadów bezczelne kłamstwa dotyczące historii stosunków polsko-niemieckich. Nikt z historyków nie był i nie jest w stanie wykazać, że w czasie masowej ucieczki Niemców z polskich Ziem Odzyskanych miały miejsce z polskiej strony akty o charakterze ludobójstwa - stwierdził poseł Jacyna-Onyszkiewicz. Jak się jednak okazuje, dla działaczy stowarzyszeń zrzeszających Niemców, głównie pracowników i rodziny funkcjonariuszy nazistowskiego aparatu terroru, funkcjonującego na ziemiach okupowanej Polski, obiektywna prawda i rzeczywistość historyczna nie są istotne. Dał temu wyraz właśnie Wilhelm von Gottberg, który w swoim wystąpieniu zarzucił Polakom, iż "setki tysięcy z nich wzbogaciło się, przejmując prywatne i państwowe" (sic!) mienie Niemiec. Zdaniem prezesa Ziomkostwa Prus Wschodnich, byli niemieccy mieszkańcy Prus Wschodnich powinni osiedlać się w Polsce, aby "pielęgnować niemiecki język i utrzymywać niemiecką tożsamość".
- W ostatnich dniach trzech największych sąsiadów Polski: Rosja, Niemcy i Ukraina, rozpoczęło zmasowaną kampanię fałszowania historii, ukrywania prawdy, zaciemniania rzeczywistego obrazu tamtych wydarzeń. Jesteśmy zwolennikami dobrosąsiedzkich stosunków ze wszystkimi, ale nie możemy pozwolić na szerzenie kłamstw - zaznaczył Przemysław Piasta, lider klubu radnych LPR w sejmiku wielkopolskim.
Od skandalicznego wystąpienia Wilhelma von Gottberga w Berlinie minęło już kilkanaście dni, jednak do tej pory żaden przedstawiciel polskiego rządu nie złożył oficjalnego protestu przeciwko rozpowszechnianym przez Ziomkostwo Prus Wschodnich kłamstwom i oszczerstwom pod adresem Polski. - Wchodząc do UE, obawialiśmy się, że doprowadzi to do pogorszenia stosunków polsko-niemieckich, do fali roszczeń ze strony Niemiec, do prób rewizji granic. I tak się niestety dzieje - podsumował profesor Zbigniew Jacyna-Onyszkiewicz. Jego zdaniem, polski parlament powinien zareagować w tej sprawie.
Wojciech Wybranowski

"Nasz Dziennik" 2005-06-08

Autor: ab