Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ziemia bez ograniczeń

Treść

Parlamentarzyści debatowali wczoraj nad projektem ustawy o ustroju rolnym. Ustawa, która miała na celu uregulowanie nabywania ziemi przez cudzoziemców, praktycznie nie wprowadza żadnych poważnych ograniczeń dla obcokrajowców. Tymczasem hektar polskiej ziemi rolnej kosztuje średnio ok. 3-4 tys. zł, a przykładowo w Holandii ponad 100 tys. zł.

Projekt w założeniu ma określać zasady gospodarowania nieruchomościami rolnymi, m.in. poprzez poprawę struktury obszarowej gospodarstw rolnych czy przeciwdziałanie nadmiernej koncentracji nieruchomości rolnych.
Podczas prac podkomisji zrezygnowano z zapisów wprowadzających tzw. wielkości podstawowe gospodarstw.
W projekcie wprowadzono natomiast pojęcie gospodarstwa rolnego i rodzinnego. Powierzchnia maksymalna gospodarstwa rolnego nie jest ograniczona, ma ono mieć jedynie obszar co najmniej 1 ha. Natomiast gospodarstwo rodzinne ma być nie większe niż 500 ha. Ponadto gospodarstwo rodzinne w myśl projektu ma być prowadzone przez rolnika indywidualnego. Rolnik może być właścicielem lub dzierżawcą nieruchomości rolnych, których powierzchnia nie przekroczy 500 ha. Ponadto ma on osobiście prowadzić gospodarstwo i mieszkać na terenie gminy, w której leży jedna z nieruchomości wchodzących w jego skład. Nabywca ziemi powinien posiadać kwalifikacje rolnicze, czyli co najmniej zasadnicze wykształcenie "przydatne do prowadzenia działalności rolniczej" lub osobiście prowadzić gospodarstwo rolne przez okres co najmniej 5 lat. Ustawa dopuszcza też, po ewentualnej akcesji do UE, uznawanie kwalifikacji potwierdzonych przez Instytucje Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Projektodawcy wprowadzili także możliwość kredytowania zakupu ziemi przez rolników z zasobów Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. I tak Agencja będzie mogła po wpłaceniu przez nabywcę 10 proc. wartości zbywanego gruntu rozłożyć na raty pozostałą kwotę. Maksymalny termin jej spłaty ma wynieść 20 lat. Jednak decyzja o kredytowaniu rolnika leżeć będzie w gestii Agencji.
Natomiast w przypadku zakupu ziemi na kredyt Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa może udzielić kredytu nieprzekraczającego 80 proc. wartości nieruchomości, a czas jego spłaty nie może przekroczyć 15 lat.
Podczas debaty posłowie zwracali uwagę, że projekt nie zabezpiecza polskiej ziemi przed nabywaniem jej przez cudzoziemców, a wręcz stawia ograniczenia samym Polakom, którzy nie mają odpowiednich kompetencji.
Parlamentarzyści krytykowali też projekt za brak regulacji dotyczących zwrotu nieruchomości Zabużan oraz uregulowania własności rolników mieszkających na terenach tzw. Ziem Odzyskanych. Zdaniem posłanki Haliny Nowiny Konopczyny, koncepcje dotyczące uprawnień do nabywania ziemi "odgrzano z głębokiego PRL".
W świetle proponowanej ustawy Polacy, którzy nie mają kompetencji do nabycia ziemi, nawet jeżeli dysponowaliby "wolnymi środkami", nie mogliby jej kupić. Oznacza to, że mieliby oni mniejsze prawo nabycia polskiej ziemi niż obcokrajowcy z tzw. kompetencjami.
Karolina Goździewska



W Rosji czy Izraelu grunty są udostępniane zagranicznym nabywcom jedynie w formie kontrolowanej dzierżawy i tylko pod inwestycje. W Danii do zakupu ziemi uprawnieni są tylko ci cudzoziemcy, którzy posiadają prawo stałego pobytu. Natomiast ziemię rolniczą można kupić jedynie wówczas, gdy się nie posiada nieruchomości poza granicami Danii. Z kolei w Szwecji, by nabyć ziemię, trzeba mieszkać przez minimum 6 miesięcy na terenie danej gminy. Nowy właściciel jest też zobowiązany do stałego zamieszkiwania na terenie swojej posiadłości, co w praktyce oznacza, że od momentu nabycia musi tam przebywać przez 5 lat.
Zebrała KG
Nasz Dziennik 11-04-2003

Autor: DW