Zginęły dzieci
Treść
W pożarze domu wielodzietnej rodziny w Kinikach na Mazowszu zginęło wczoraj sześcioro dzieci. Nic nie wiadomo na temat przyczyn tragedii. Matka, która w chwili pożaru znajdowała się na miejscu, nie była w stanie składać zeznań.
Kiedy przybyła straż, cały dom stał w ogniu. - Z daleka było widać ogień. Zawiadomiliśmy zakład energetyczny, bo z daleka widać było iskrzenie - relacjonował Grzegorz Domański, starszy kapitan państwowej straży pożarnej, dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej w Raciążu. Z płonącego domu zaczęto ratować dzieci. Najmłodsze, 7-miesięczne bliźniaczki, wyniósł sąsiad, a kolejną trójkę - straż pożarna - cała piątka przebywała w jednym pokoju. Próba reanimacji nie przyniosła efektu. - Najprawdopodobniej przyczyną zgonu było zaczadzenie - powiedział nam Andrzej Woźniak, naczelnik sekcji kryminalnej policji powiatowej w Płońsku. Zginęło też szóste dziecko - niepełnosprawny 16-latek, który nie mógł chodzić, przebywał w innym pokoju; jego ciało zostało nadpalone. Zdaniem Anny Wiśniewskiej, zastępcy prokuratura rejonowego w Płońsku, za wcześnie jest mówić o tym, jaka była przyczyna pożaru. - Zabezpieczyliśmy miejsce zdarzenia i ślady, natomiast na temat przyczyn absolutnie na tym etapie postępowania wypowiadać się nie można. Przyczyn może być wiele - zaznaczyła Wiśniewska. Strażacy podejrzewają awarię instalacji elektrycznej. Jedynym świadkiem pożaru jest matka. Prokuratura jeszcze nie ustaliła, gdzie była w chwili wybuchu pożaru. Według nieoficjalnych informacji, pobiegła do sąsiadów po pomoc. Wczoraj jednak nie była w stanie składać zeznań. Przesłuchano ojca, który w czasie tragedii zbierał w lesie drewno i pobiegł do domu, kiedy usłyszał zbliżającą się straż. Wójt gminy Raciąż Ryszard Giszczak zapewnia, że dotknięta tragedią rodzina została otoczona fachową opieką. Ma też zapewniony dach nad głową. Wójt zapewnia, że spalony dom zostanie odbudowany. A rodzina może liczyć na pomoc. Sąsiedzi podkreślają, że była to normalna rodzina.
Karolina Goździewska, Kiniki
"Nasz Dziennik" 2006-03-02
Autor: ab