Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Żeromski, katolicyzm i Polska

Treść

Gdzieś w połowie lat dziewięćdziesiątych Adam Michnik udzielił "Polityce" wywiadu pt. "To ja jestem polskim inteligentem", w którym stwierdził, że to on jest... polskim narodowcem. Tę śmiałą tezę udowodnił, odwołując się do koncepcji Jana Józefa Lipskiego. Przypomnijmy, że Lipski ponad 20 lat był wielkim mistrzem masonerii polskiej rytu szkockiego.
Cóż takiego głosił Lipski? Twierdził on, że nie ma jednej Polski, ale są różne "polskie nurty", w tym nurt, który określał jako lewicowy, ateistyczny, "postępowy", "europejski". Michnik, odwołując się do Lipskiego, mówił, że są dwie Polski: Polska Mickiewicza i Polska Żeromskiego, i że on, Michnik, reprezentuje tę drugą Polskę.
Stefan Żeromski faktycznie w znacznej mierze popierał opcję lewicową i ateistyczną, ale chyba nie tak dalece jak mu to przypisywał Michnik. Żeromski kochał Polskę, czemu dał wyraz w takich dziełach, jak choćby "Wiatr od morza", "Hel", "Puszcza jodłowa" czy "Na probostwie w Wyszkowie". W tym ostatnim nazwał zdrajcami, dla których w Polsce nie ma miejsca nawet na grób, tych wszystkich lewaków, którzy w 1920 r. trzymali z Rosją Sowiecką przeciwko Polsce, lewaków (oraz ich dzieci), którzy tworzyli potem PZPR, a jeszcze później (po 1989 r.) opcję różowych. Ponadto specyficzny był ten ateizm i antyklerykalizm Żeromskiego.
Mam przed sobą pamiętniki córki Żeromskiego - Moniki. Dotyczą one ostatnich 12 lat jego życia. Z jej wspomnień wynika, że ojciec wychowywał ją w katolicyzmie (między innymi wspomina swoją Pierwszą Komunię Świętą). Pamięta też widok zmarłego ojca w trumnie, która stała w kaplicy Zamku Królewskiego. Najbardziej jednak znamienny jest jeden z ostatnich listów, jaki napisał wielki pisarz przed swoją śmiercią (o tym, że niedługo umrze, już wiedział) do swojego katolickiego antagonisty i krytyka ks. prałata Teodora Czerwińskiego (który bronił Kościoła i wiary przed "krytyką" ze strony Żeromskiego). Córka pisarza referuje tylko część tego listu zawierającą prośbę: "o błogosławieństwo na życie cnotliwe dla mojej jedynej pociechy, córeczki Moniki".
Wizja Polski Żeromskiego na pewno była odmienna od wizji Mickiewicza, ale jednak była to wizja Polski. Żeromski świetnie zdawał sobie sprawę z tej prawdy, którą wyraził bohater filmu "Jak rozpętałem II wojnę światową", mówiąc: "Przecież Polska jest jedna".
Stanisław Krajski

"Nasz Dziennik" 2006-04-20

Autor: ab