Żelazna Julia znów premierem
Treść
Ukraiński parlament głosami prozachodniej, "pomarańczowej koalicji" zatwierdził wczoraj kandydaturę Julii Tymoszenko na premiera. Poparło ją 226 deputowanych z jej bloku politycznego i z prezydenckiego bloku Nasza Ukraina - Ludowa Samoobrona w 450-osobowej Radzie Najwyższej. Opozycyjna, prorosyjska Partia Regionów Ukrainy ustępującego premiera Wiktora Janukowycza, komuniści i Blok Wołodymyra Łytwyna w ogóle nie wzięły udziału w głosowaniu. Rada Najwyższa (parlament) Ukrainy zatwierdziła również skład rządu Julii Tymoszenko.
Stanowisko nowego ministra spraw zagranicznych objął Wołodymyr Ohryzko, zwolennik zbliżenia Ukrainy z Zachodem. Resort finansów przypadł Wiktorowi Pynzenykowi, który opowiada się za wprowadzeniem w ukraińskiej gospodarce zasad wolnego rynku. Na stanowisko szefa MSW po dwuletniej przerwie powrócił Jurij Łucenko. Nowym ministrem obrony został były premier Jurij Jechanurow, dotychczas w żaden sposób niezwiązany z wojskiem. Funkcję wicepremiera powierzono Hryhorijowi Nemyrii, dotychczasowemu doradcy Tymoszenko ds. międzynarodowych.
Nowo powołana premier zapowiedziała reformy wewnętrzne i zapewniła, że jej rząd będzie przewidywalnym partnerem na arenie międzynarodowej. - Zlikwidujemy zjawisko dorabiania się na polityce. Dziś chaos stał się u nas normą. Mam zamiar wprowadzić porządek - oświadczyła podczas konferencji prasowej w parlamencie. W polityce międzynarodowej Tymoszenko zamierza skoncentrować się na stosunkach z Rosją oraz roli Ukrainy jako kraju tranzytowego dla transportu gazu do krajów Unii Europejskiej. - Kwestia członkostwa Ukrainy w NATO powinna być rozpatrywana tylko poprzez ogólnonarodowe referendum - dodała nowa premier Ukrainy Julia Tymoszenko. To samo - jej zdaniem - dotyczy ewentualnej zmiany systemu politycznego na Ukrainie. Po kilkakrotnym przekładaniu głosowania, rzucaniu oskarżeń o jego fałszowanie, blokadach trybuny parlamentu oraz zmianie systemu oddawania głosów wczoraj rano udało się doprowadzić do powołania nowego premiera rządu ukraińskiego. Przepychanki między "pomarańczowymi" a rządzącymi wcześniej "regionałami" trwały już od zeszłego wtorku. Wówczas to do objęcia teki premiera zabrakło Tymoszenko jednego głosu.
W związku ze zmienioną procedurą głosowania trwało ono prawie godzinę. Przewodniczący komisji skrutacyjnej wyczytywał imiona i nazwiska deputowanych, ci zaś wstawali z miejsca, podnosili ręce i wypowiadali słowo "za" lub "przeciw". Ukraina uzyskała premiera po prawie trzech miesiącach po przedterminowych wyborach parlamentarnych, które odbyły się 30 września. 47-letnia Julia Tymoszenko obejmuje stanowisko szefa rządu już po raz drugi. Wcześniej stała na czele rządu od stycznia do września 2005 roku.
ŁS, AW, PAP
"Nasz Dziennik" 2007-12-19
Autor: wa