ZEA kupią rafale?
Treść
Negocjacje na temat sprzedaży 60 wielozadaniowych myśliwców rafale dla Zjednoczonych Emiratów Arabskich, które Francuzi prowadzą od ubiegłego roku, dobiegają końca. Obecnie określane są warunki techniczne, jakie ma spełniać zamówiony sprzęt. Jeśli Francji uda się ostatecznie sprzedać swój samolot Arabom, będzie to pierwszy eksportowy sukces tej maszyny.
Podczas ostatnich zakupów ZEA - blisko 10 lat temu - rafale przegrał z amerykańskim F-16. Wówczas Francuzom udało się jedynie przeforsować kontrakt na 30 sztuk mirage 2000-9 oraz modernizację do tego standardu samolotów już używanych w tym kraju. Obecnie jednak to właśnie firma Dassault ma stać się głównym dostawcą wielozadaniowych samolotów dla ZEA. Kontrakt ma zostać podpisany do końca bieżącego roku. Dostawy pierwszych maszyn rozpoczęłyby się zapewne przed 2013 rokiem. Wartość kontraktu - zależnie od pakietu wyposażenia i uzbrojenia - jest szacowana na 6-8 mld euro.
To nie jedyny sukces Francuzów w ostatnim czasie. Dassault, który został wykluczony z wartego 12 mld USD przetargu w Indiach na 126 myśliwców, może ponownie brać w nim udział. Przedstawiciele resortu obrony podkreślają, że są bardzo zainteresowani pozyskaniem samolotu rafale. Informacje o praktycznym zakończeniu negocjacji z Arabami oraz o przywróceniu szans rafale w Indiach przyczyniły się do wzrostu giełdowych notowań francuskiej spółki o ponad 10 procent.
Są to pierwsze zagraniczne przetargi, w których Francuzom udaje się odnieść sukces. Mimo że startują oni we wszystkich dużych przetargach, a także mniejszych w bardzo bogatych państwach jak Oman czy Maroko, do tej pory nie udało im się sprzedać ani jednej sztuki swojego myśliwca.
Jak podkreślają komentatorzy, przyjęcie oferty rafale przez ZEA jest swoistego rodzaju "odpłatą" za otworzenie francuskiej bazy wojskowej w Abu Zabi, najbogatszym emiracie ZEA. Leżąca w okolicy cieśniny Ormuz baza ma być gwarantem pomocy Paryża w przypadku ataku ze strony Iranu. Jednocześnie pozwoli Francuzom na silniejsze zaznaczenie obecności wojskowej w tym nadmorskim rejonie, przez który przepływają tankowce z ropą naftową (40 proc. światowego handlu).
Jak informuje portal altair.com.pl, Arabowie, podając szczegóły swojej oferty, zaznaczyli, iż chcą kupić maszyny o nowocześniejszej specyfikacji niż kupowana przez francuskie lotnictwo. Wymagają także zwiększenia ciągu silników snecma M-88 z 7,5 do 9 ton każdy, by poprawić obciążenie ciągu (masa pustego rafale wynosi ok. 10 t, a maksymalna masa startowa to 24,5 t). Samoloty mają być wyposażone w radar AESA, nowy system walki radioelektronicznej rozwijany przez Thalesa i uzbrojone w pociski dalekiego zasięgu powietrze-powietrze MBDA meteor i powietrze-powierzchnia scalp.
Łukasz Sianożęcki
"Nasz Dziennik" 2009-06-24
Autor: wa