Zdrowie tylko dla wybranych?
Treść
Przez kilka najbliższych miesięcy NFZ ma przeprowadzić na terenie Wielkopolski trzy programy profilaktyczno-lecznicze: raka szyjki macicy, chorób układu krążenia oraz obturacyjnej choroby płuc. Mimo iż badania, których koszt przekroczy 3,5 mln zł, będą finansowane przez Ministerstwo Zdrowia, a więc przez wszystkich podatników, skorzystać z nich będą mogły tylko wybrane osoby, wskazane przez ściśle wyselekcjonowanych lekarzy. Zdecydowana większość potrzebujących takiej pomocy lekarskiej Wielkopolan nie weźmie w nich udziału. NFZ nie potrafi podać przyczyn zaskakującej "wybiórczości".
Do końca listopada bieżącego roku na terenie całego województwa wielkopolskiego lokalne urzędy miast oraz wielkopolski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia realizują (na zlecenie Ministerstwa Zdrowia) ogólnopolskie programy medyczne: profilaktyki raka macicy, profilaktyki i wczesnego wykrywania chorób układu krążenia oraz program edukacyjno-diagnostyczny wczesnej prewencji przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. To obecnie najpoważniejsze i najczęściej spotykane wśród Polaków choroby. Każda z nich - w przypadku zbyt późnego wykrycia i braku odpowiedniego leczenia - może zakończyć się śmiercią. Na przeprowadzenie akcji profilaktyczno-leczniczej na terenie Wielkopolski Ministerstwo Zdrowia wyasygnowało 3,5 mln zł, z czego blisko 1,5 mln zł przeznaczono na przeprowadzenie takich badań w samym Poznaniu.
Jak się jednak okazuje, badania w ramach akcji będą niedostępne dla większości Wielkopolan. Mimo że w latach poprzednich mógł w nich wziąć udział każdy, kto czuł się zagrożony chorobą, teraz jednak w zasadzie nie będzie miał on dostępu do tej bezpłatnej profilaktyki.
O tym, kto będzie mógł skorzystać z realizowanych w Wielkopolsce programów profilaktycznych, mają bowiem zadecydować tylko i wyłącznie wyselekcjonowani lekarze, którzy wybranym pacjentom prześlą imienne zaproszenia do udziału w badaniach.
- Programy kierowane są do osób w średnim wieku, które uważają, iż są zdrowe i nie leczyły się dotychczas na te choroby. Do programu pacjenci zapraszani są imiennie przez lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, który posiada kontrakt z NFZ na realizację poszczególnych programów - powiedziała nam Ewa Dybowska, dyrektor Wydziału Zdrowia Urzędu Miasta Poznania.
Szacuje się, że w opłacanych przez Ministerstwo Zdrowia programach profilaktycznych weźmie udział ok. 46 tysięcy osób zamieszkałych na terenie Poznania. Oznacza to, że zdecydowana większość z ponad 600 tysięcy mieszkańców stolicy Wielkopolski praktycznie zostanie pozbawiona możliwości udziału w programie bezpłatnych badań. W tym roku zdecydowano się na badania nielicznej, ściśle wyselekcjonowanej grupy osób. Dlaczego?
Na to pytanie nie potrafił udzielić nam odpowiedzi przedstawiciel Narodowego Funduszu Zdrowia nadzorującego całą akcję.
- Nie umiem na to odpowiedzieć, nie byłem bowiem autorem całego programu. Zmiana sposobu organizacji kontraktów tych świadczeń została wprowadzona w Ministerstwie Zdrowia - powiedział "Naszemu Dziennikowi" Karol Chojnacki, przedstawiciel NFZ.
Tymczasem, jak dowiedzieliśmy się w resorcie zdrowia, organem kompetentnym do udzielenia odpowiedzi na wszelkie zagadnienia dotyczące realizacji programów profilaktycznych, które przeprowadzane są w całym kraju w okresie od lipca do połowy listopada bieżącego roku, jest oddział NFZ w danym województwie. To właśnie NFZ nadzoruje wykonanie i realizację zakontraktowanych świadczeń medycznych - w tym wypadku realizację i przebieg wszystkich trzech programów profilaktyczno-leczniczych.
Organizatorzy całej akcji próbują przekonywać, iż również osoby, które nie są zarejestrowane u lekarzy wybranych do kierowania pacjentów, mogą spróbować wziąć udział w badaniach profilaktycznych. Trzeba jednak spełnić kilka warunków: przede wszystkim taka osoba musi zdobyć informacje o badaniach i ich miejscu, przekonać własnego lekarza pierwszego kontaktu, że jej stan zdrowia wymaga takich badań, następnie - by skontaktował się z placówką uczestniczącą w akcji i przekonał tamtejszych lekarzy o przyjęciu również i jego pacjenta...
To jest czasochłonne i nie gwarantuje sukcesu. Dlatego większość osób, które wzięłyby udział w badaniach profilaktycznych prowadzonych na zasadach zgłoszeniowości, tym razem zostanie pozbawiona takiej możliwości.
Tymczasem chorób i dolegliwości, których dotyczą badania, lekceważyć po prostu nie można. Rak szyjki macicy jest drugim co do częstotliwości występowania nowotworem u kobiet w Polsce. Współczynnik zachorowania na ten rodzaj nowotworu jest w naszym kraju jednym z najwyższych w Europie. W 2000 roku zarejestrowano w Polsce 1987 zgonów z jego powodu. Równie tragicznie kształtuje się współczynnik umieralności Polaków wskutek chorób układu krążenia. W 2001 r. były one przyczyną zgonu ponad 173 tys. osób. Mało znana i nieco lekceważona przewlekła obturacyjna choroba płuc w Polsce dotyka ponad 2 mln osób.
W świetle tych statystyk objęcie kosztownymi badaniami profilaktycznymi tylko niewielkiej i wybranej według wątpliwych kryteriów grupki osób zakrawa po prostu na kpinę.
Wojciech Wybranowski, Poznań
Nasz Dziennik 26-07-2004
Autor: DW