Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zdjęcia, które poruszyły sumienia

Treść

Premier Wielkiej Brytanii Tony Blair wezwał parlament do ograniczenia w tym kraju możliwości bezkarnego zabijania dzieci poczętych i zmiany obowiązującego w tej dziedzinie ustawodawstwa. Jego apel nastąpił bezpośrednio po tym, jak brytyjskie środki masowego przekazu opublikowały zdjęcia zrobione w oparciu o film wideo pokazujący 12-tygodniowe dziecko intensywnie poruszające się w łonie matki.

Brytyjską opinię publiczną poruszyła niedawna publikacja nagrania wideo pokazującego z nieosiągalną dotychczas dokładnością życie dziecka w łonie matki. Po raz pierwszy pokazano ruchy i mimikę dziecka mającego zaledwie 12 tygodni od momentu poczęcia. Na wideo wykonanym w londyńskiej klinice Create Health Clinic za pomocą bardzo czułego skanera można było zobaczyć, jak dziecko ziewa, podskakuje, ssie kciuk, rusza powiekami, a nawet się uśmiecha. Zaprezentowane ujęcia niezbicie dowodzą, że dziecko w łonie matki ma o wiele bogatsze życie emocjonalne, niż przekonują zwolennicy mordowania dzieci poczętych. Zdjęcia te poruszyły sumienia wielu widzów, którzy uświadomili sobie, że systemy prawne w Wielkiej Brytanii i w większości państw Zachodu dopuszczają mordowanie dzieci poczętych.
Propozycję ograniczenia możliwości bezkarnego zabijania dzieci poczętych w Wielkiej Brytanii z zadowoleniem przyjęli brytyjski Kościół katolicki oraz tamtejsi obrońcy życia. Przewodniczący Episkopatu Anglii i Walii ks. kard. Cormac Murphy O'Connor stwierdził, iż dobrze się stało, że te zdjęcia wstrząsnęły ludźmi i skłoniły ich do ponownego przemyślenia moralnych konsekwencji zabijania dzieci poczętych.
Swojej satysfakcji nie krył także arcybiskup Peter Smith z Cardiff, który podkreślił, iż postępy medycyny prenatalnej pozwalają na dobitne ukazanie człowieczeństwa dziecka poczętego. - Trudno się dziwić, że wobec takich dowodów coraz więcej osób wzywa do ograniczenia aborcji - stwierdził przewodniczący Komisji Bioetyki Episkopatu Anglii i Walii.
KWM
Nasz Dziennik 12-07-2004

Autor: DW