Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zbrodnicza działalność Grupy "D" MSW

Treść

Grupa "D" była samodzielną jednostką w Departamencie IV Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, wyodrębnioną w latach siedemdziesiątych. Publikujemy raport KAI na ten temat.

Istnienie Grupy "D" zostało objęte tajemnicą nawet dla innych funkcjonariuszy SB, działania były nielegalne nawet z punktu widzenia prawa obowiązującego w PRL, a jej członkowie nie prowadzili żadnej szczegółowej dokumentacji podejmowanych akcji.

Właśnie z działalnością tej grupy historycy wiążą największe akty terroru wobec Kościoła, włącznie z zabójstwem ks. Jerzego Popiełuszki i innych księży.

Choć od upadku komunizmu minęło już 17 lat zbrodnicza działalność Grupy "D" nie została wyjaśniona, a jej członkowie osądzeni, choć ich nazwiska pojawiają się publicznie, np. przy okazji lustracji duchownych.

Próbę ujawnienia zbrodniczej działalność SB podjęto zaraz po wyborach 4 czerwca 1989 r. Już 17 sierpnia 1989 r. Sejm powołał Komisję Nadzwyczajną do spraw Zbadania Działań Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, na jej czele stanął Jan Maria Rokita.

Komisja ta nie miała jednak uprawnień śledczych, nie mogła gromadzić dowodów, które potem mogły zostać wykorzystane w procesie karnym, a zeznający przed nią świadkowie nie ponosili odpowiedzialności karnej. Członkowie komisji nie mieli też pełnego dostępu do dokumentów MSW. Pomimo tych trudności 26 września 1991 r. komisja przedłożyła Sejmowi sprawozdanie ze swej działalności, tzw. Raport Rokity.

Część IV tego dokumentu poświęcona jest niewyjaśnionym zgonom księży. W trakcie prac komisji poseł Rokita zwrócił się do ministra spraw wewnętrznych o powołanie specjalnej, wewnątrzresortowej jednostki, która ustaliłaby nazwiska pracowników byłego Departamentu IV MSW, mogących posiadać wiedze na temat działań operacyjnych wobec Kościoła. Jednostka ta przekazała komisji sejmowej w lutym 1991 r. raport o działalności Grupy "D", jednoznacznie wskazujący, że grupa ta prowadziła w stosunku do księży działalność przestępczą.

Dokument ten, noszący tytuł: "Informacja o działalności komórek "D" pionu IV byłej Służby Bezpieczeństwa", w wersji skróconej został włączony do części IV "Raportu Rokity". Całość "Informacji..." utajnił ówczesny minister spraw wewnętrznych Henryk Majewski. Wersja skrócona "Informacji..." wraz z całym "Raportem Rokity" jest dostępna w archiwum Sejmu.

W 1999 r. doszło do odtajnienia całego "Raportu Rokity", "Informację..." w wersji rozszerzonej, zawierającą m.in. nazwiska funkcjonariuszy Grupy "D" w centrali i komórek "D" w terenie oraz opis ich działalności, opublikował Instytut Pamięci Narodowej w Biuletynie ze stycznia 2003 r. Dane o działalności i nazwiska publikowane w tym opracowaniu pochodzą właśnie z wersji "Informacji..." opublikowanej w Biuletynie IPN.

Powstanie

Samodzielną Grupę "D" w ramach Departamentu IV MSW powołał 19 listopada 1973 r. minister spraw wewnętrznych Stanisław Kowalczyk. Podlegała bezpośrednio dyrektorowi Departamentu IV, jej zadaniem było koordynowanie i organizowanie działań dezintegracyjnych wobec Kościoła na szczeblu centralnym.

Początkowo liczyła 5 osób, a jej pierwszym szefem i twórcą był płk. Konrad Straszewski, ówczesny dyrektor Departamentu IV. Ze względu na rozszerzenie działalności dezintegracyjnej w 1977 r. została ona przekształcona w osobny Wydział VI Departamentu MSW.

W miarę rozszerzania zakresu działań zwiększał się także stan liczebny Grupy "D" i pracowników zaangażowanych w działalność dezintegracyjną. W 1977 r. K. Straszewski wnioskował o zwiększenie dla 20 województw etatów w Wydziałach IV z uwagi "na potrzebę podjęcia na szerszą skalę aktywnych i kompleksowych przedsięwzięć specjalnych mających na celu ograniczenie i likwidację politycznie negatywnych działań kleru w duszpasterstwie akademickim oraz rozwijającym się ruchu oazowym".

Wnioski te musiały być rozpatrywane pozytywnie, bowiem już w marcu 1980 r. działalność "D" była prowadzona całej Polsce, poza Warszawą na pewno w Częstochowie, Katowicach, Lesznie, Opolu, Ostrołęce, Przemyślu, Płocku, Rzeszowie, Wałbrzychu oraz Krakowie.

Po zabójstwie ks. Jerzego Popiełuszki w 1984 r. zmieniono nazwę Wydziału VI Departamentu MSW na Wydział Studiów i Analiz. Jak czytamy w "Informacji...": "Zmiany organizacyjne pionu IV wiązały się ze sprawą zabójstwa ks. J. Popiełuszki. Na podstawie rozmów z byłymi pracownikami Departamentu IV MSW można wnosić, że zmiany te miały na celu "ZAMAZANIE" poprzedniej struktury i utrudnienie ewentualnych badań działalności tego pionu". Oczywiście Wydział Studiów i Analiz prowadził dokładnie taką samą działalność jak Grupa "D".

Zadania i metody

Choć większość materiałów operacyjnych SB dotyczących działalności całego pionu IV zostało zniszczonych, jednak autorom "Informacji..." udało się ustalić jego główne cele i zadania na podstawie zachowanych dokumentów, a także rozmów i przesłuchań świadków w ramach toczących się na początku lat 90. postępowań przygotowawczych.

W pierwszym okresie do 1980 r. Grupa "D" podejmowała przede wszystkim zadania dezintegracyjne i dezinformacyjne, mające na celu osłabienie Kościoła od wewnątrz. Realizowała także zadania o charakterze przestępczym, których liczba wzrastała od początku lat 80., osiągając apogeum w październiku 1984 r. Po zabójstwie ks. Popiełuszki nastapiło wyhamowanie działań "D", a wszelkie plany tego typu przedsięwzięć zostały zniszczone.

Według "Informacji..." wśród zadań realizowanych przez komórki "D" MSW można wyróżnić m.in. pogłębianie tendencji odśrodkowych wśród duchowieństwa; osłabienie autorytetu czołowych przedstawicieli hierarchii; inspirowanie księży i wiernych do pisania listów o treści pożądanej przez władze; wysyłanie anonimowych listów oraz wykorzystanie spreparowanych informacji do osiągania założonych celów; a także rozpowszechnianie wśród kleru i aktywu działaczy świeckich wiadomości spreparowanych celem wywołania fali krytyki pracy Episkopatu.

Ponadto komórki "D" wykorzystywały osoby występujące ze stanu kapłańskiego i seminariów duchownych do kompromitowania stosunków panujących w Kościele. Opracowywały też pisma i rysunki szkalujące księży i inne osoby z nimi związane. Ważną częścią działalności "D" było inspirowanie i pogłębianie różnic oraz konfliktów między zakonami, a także tworzenie kontrolowanych przez siebie grup kontestacyjnych. Wreszcie komórki "D" tworzyły grupy przestępcze, działające np. w czasie trwania pielgrzymek, dokonujące pobić, zniszczeń, czy odurzeń środkami narkotycznymi.

Do najczęstszych metod działań dezintegracyjnych jakie stosowały komórki "D" można zaliczyć: anonimy szkalujące osoby ze środowiska kościelnego, podsycanie antagonizmów za pośrednictwem tajnych współpracowników, publikacje specjalnych pism kontrolowanych przez MSW, np. "Ancora", "Nowa Droga" czy "Forum Katolików", kolportaż ulotek, plakatów itp., czy fałszowanie materiałów pamiętnikarskich w celu szkalowania osób w nich występujących.

Do działań specjalnych należały: pobicia, uszkodzenia mienia, uprowadzenia, groźby, odurzenia, napady na mieszkania i podpalenia. Autorzy "Informacji..." nie znaleźli dowodów na przypadki zabójstw, jednak obecnie historycy zgodnie przypisują Grupie "D" i terenowym komórkom "D" zamordowani nie tylko ks. Popiełuszki, ale także wiele innych kapłanów np. Stefana Niedzielaka czy Sylwestra Zycha.

Działalność

Trudność w odkryciu prawdy o zbrodniczej działalności Grupy "D" i postawieniu przed sądem jej członków wynika ze sposobu jej funkcjonowania. Działania dezintegracyjne prowadzono z zachowaniem szczególnej konspiracji.

Polecenia dotyczące konkretnych akcji wydawał bezpośrednio dyrektor Departamentu IV. Sprawy operacyjne realizowano nie prowadząc dokumentacji przewidzianej przepisami obowiązującymi w resorcie spraw wewnętrznych. Choć Grupa "D" miała opracowany odrębny system dokumentacji operacyjnej, po realizacji zadania zebranych materiałów nie archiwizowano, lecz ulegały one zniszczeniu.

W latach 70. Wydział I Departamentu IV MSW prowadził szeroko zakrojone działania dezintegrujące wobec kard. Stefana Wyszyńskiego. Polegały one na celowym obniżaniu autorytetu Prymasa Polski w społeczeństwie oraz wśród hierarchii Kościoła rzymskokatolickiego. W tym celu wykorzystywano np. wszelkie konflikty na styku Prymas-Episkopat, Prymas-biskupi, czy Prymas-Watykan.

Z uwagi na wiek kard. Wyszyńskiego członkowie Grupy "D" próbowali doprowadzić do "walki" o sukcesję prymasowską. Np. zaplanowali wydrukowanie w jednym z poczytnych tygodników ("Polityka" lub "Perspektywy") spreparowanego artykułu-wywiadu z byłym księdzem, w którym miał on zdyskredytować postawę Prymasa i Episkopatu w społeczeństwie. Projekt artykułu został zatwierdzony przez twórcę Grupy "D" K. Straszewskiego.

Działania "D" miały także na celu osłabienie pozycji kard. Karola Wojtyły. Podejmowały je Wydziały I i VI Departamentu IV oraz Wydział IV KW MO w Krakowie. Pracownicy tych jednostek m.in. próbowali dyskredytować kard. Wojtyłę w oczach księży za pośrednictwem tajnych współpracowników, rozpowszechniając nieprawdziwą informację, że kupił on doktorat przebywając przez pewien czas na Zachodzie.

Gdy kard. Wojtyła został Papieżem, szukano dotarcia do kręgu jego przyjaciół i znajomych, aby doprowadzić do "wypracowania" sytuacji, która pozwoliłaby w jakiś sposób skompromitować go w oczach społeczeństwa polskiego i całego świata. Taki był cel spreparowanych przez Departament IV "Pamiętników" Ireny Kinaszewskiej - osoby przez wiele lat blisko związanej z kard. Wojtyłą, która będąc sekretarką "Tygodnika Powszechnego" nagrywała i dokumentowała wszystkie jego publiczne wystąpienia. Grupa "D" "opracowała" pamiętnik kobiety z wiadomościami, które miały być kompromitujące dla Jana Pawła II.

SB zaplanowała podrzucenie pamiętnika do mieszkania asystenta kościelnego "Tygodnika Powszechnego" ks. Andrzeja Bardeckiego. Później podczas rewizji przeprowadzonej w tym mieszkaniu pamiętnik miał być "znaleziony" i zarekwirowany w celu opublikowania lub innego wykorzystania operacyjnego. Przebieg prowokacji był następujący. 2 lutego 1983 r. do mieszkania ks. Andrzeja Bardeckiego przyszły dwie funkcjonariuszki SB - Barbara Borowiec i Barbara Szydłowska, które przedstawiły się jako działaczki charytatywne i pozostawiły paczkę żywnościową. Jedna z nich zajęła rozmową gospodynię księdza, a druga podrzuciła spreparowany pamiętnik. Jednak akcja nie powiodła się, nie doszło do rewizji i odnalezieniem pamiętników. Powód był prozaiczny, po podrzuceniu pamiętników członek Grupy "D" Grzegorz Piotrowski, późniejszy zabójca ks. Popiełuszki, wraz z obiema funkcjonariuszkami udał się na mocno zakrapianą alkoholem kolację, a potem wsiadł do służbowego samochodu i rozbił się na najbliższym słupie. Wobec rozgłosu, jaki ta sprawa uzyskała, szefostwo Departamentu IV lub kierownictwo MSW zdecydowało o przerwaniu całej akcji.

Przykładem działalności dezintegrującej środowisko Kościoła były ingerencje Grupy "D" w działalność zakonu oblatów. Podjęto je w 1981 r. w związku ze zbliżającą się kapitułą prowincjonalną tego zgromadzenia, na której miano wybrać nowego prowincjała. Aby doprowadzić do wyboru przełożonego pożądanego przez władze państwowe opracowano "Plan czynności operacyjnych...", w jego ramach m.in. sporządzono listy-anonimy, które wysłano do kard. Wyszyńskiego, aktualnego prowincjała i generała zakonu. Akcja doprowadziła do wyboru kandydata wytypowanego przez Służbę Bezpieczeństwa.

Innym obszarem, na którym prowadzono działania "D" były pielgrzymki do Częstochowy. Oprócz pracowników Wydziałów IV MSW z poszczególnych jednostek terenowych działała wokół pielgrzymki także specjalna grupa z Departamentu IV MSW oraz niektórych pracowników Wydziałów IV z terenu, która podejmowała działania przestępcze. Np. w 1978 r. specjalnymi środkami odurzyli oni kilku pielgrzymów.

Dezorganizowali także transport, m.in. poprzez przebijanie opon samochodów. SB-ecy kradli także pielgrzymom dowody osobiste, zanieczyszczali im śpiwory, rozpowszechniali pornografię, czy zatruwali pojemniki z napojami. W sierpniu 1982 r. na polecenie Dyrektora Departamentu MSW Zenona Płatka, kierujący działaniami specjalnymi Janusz Dróżdż, zorganizował przestępczą grupę dokonującą w Częstochowie pobić i zniszczeń. Po zakończeniu realizacji zadań specjalnych z grupą Janusza Dróżdża spotkał się Z. Płatek, który dziękował za dobrze wykonane zlecenia.

Dziełem Grupy "D" było także pobicie doktoranta Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Janusza Krupskiego. Był on jednym z założycieli i redaktorów, wydawanego na terenie Lublina w okresie stanu wojennego, kwartalnika opozycyjnego o nazwie "Spotkania". 21 stycznia 1983 r. na schodach przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie został on zatrzymany przez 3 mężczyzn, wśród których jednego rozpoznał jako znanego mu z Lublina pracownika Służby Bezpieczeństwa. Następnie został wywieziony samochodem poza Warszawę do Puszczy Kampinoskiej, w pobliże miejscowości Truskaw, gdzie kazano mu się rozebrać i położyć na ziemię. Leżącego Janusza Krupskiego i jego odzież oblano płynem żrąco-cuchnącym i pozostawiono w lesie. W wyniku oblania J. Krupski doznał oparzeń I i II stopnia.

Z ramienia Departamentu IV MSW rozpracowywaniem J. Krupskiego zajmował

się Wydział VI, a konkretnie Grzegorz Piotowski i Bohdan Kuliński. Aktywnie z nimi współpracowała Hanna Borucka, która stwierdziła, że porwaniem kierował Bohdan Kuliński, a bezpośrednimi wykonawcami byli Grzegorz Piotrowski, Waldemar Pełka oraz Ryszard Skokowski.

W ramach realizacji działań "D" pracownicy pionu IV SB w centrali i w terenie zajmowali się też pisaniem listów, których treść miała modyfikować zachowania i poglądy księży oraz wiernych. Np. na polecenie kierownictwa Departamentu IV MSW niektórzy pracownicy Wydziału VI napisali około 20 listów solidaryzujących się z treścią artykułu pt. "Czerwona Rzodkiewka", szkalujących ks. Henryka Jankowskiego z Gdańska i jego rodzinę. Artykuł ten został napisany z inspiracji KC PZPR i ukazał się w połowie 1983 r. w "Głosie Wybrzeża". Następnie został przedrukowany przez inne wydawnictwa prasowe m.in. przez "Express Wieczorny".

W celu pobudzenia i podtrzymania ruchu kontestatorskiego w łonie Kościoła rzymskokatolickiego rozszerzono na cały kraj zasięg pisma pt. "Ancora", związanego z istnieniem "polskiego centrum odnowy soborowej", a w rzeczywistości redagowanego pod ścisłą kontrolą Departamentu IV. Pismo to miało przyczynić się do tworzenia kontestatorskich grup terenowych i wytwarzania fermentu w Kościele rzymskokatolickim.

Apogeum działalności "D" wobec Kościoła był początek lat 80., a szczególnie okres Solidarności.

Wprowadzenie stanu wojennego przyniosło nasilenie najbardziej ofensywnych metod operacyjnych wobec Kościoła, m.in. podpalanie obiektów sakralnych, czy organizowanie napadów na księży, a nawet zabójstwa.

SB w sposób szczególny inwigilowało grupę ok. 100 duchownych, których oceniło jako najbardziej wrogo nastawionych do państwa. Wśród nich był m.in. ks. Jerzy Popiełuszko, którego 19 października 1984 r. zamordowali właśnie członkowie Grupy "D".

W latach 1982-89 doszło do 7 niewyjaśnionych do dziś zabójstw kapłanów: wspomnianego już ks. Popiełuszki, a także ks. Stefana Niedzielaka, ks. Sylwestra Zycha, ks. Stanisława Suchowolca, ks. Stanisława Palimąki, ks. Antoniego Kija i ks. Stanisława Kowalczyka.

Zabójstwo ks. Popiełuszki nie osłabiło antykościelnych działań służb bezpieczeństwa, wkrótce po nim minister spraw wewnętrznych gen. Czesław Kiszczak wydał zarządzenie w sprawie zakresu działań departamentu IV MSW, które przewidywało kontynuowanie ofensywy operacyjnej wobec Kościoła.

Działalność ta była prowadzona niemalże do ostatnich chwil PRL, jeszcze w 1988 r., w związku z obchodami 1000-lecia chrztu Rusi i Ukrainy, SB prowadziła intensywną pracę operacyjną w środowiskach Kościoła greckokatolickiego, rzymskokatolickiego i prawosławnego, a marcu 1989 r. planowała kolejne werbunki agentury wśród Świadków Jehowy.

Oddzielny podrozdział "Informacji..." stanowi raport o kontaktach funkcjonariuszy Departamentu IV MSW ze służbami specjalnymi innych krajów.

Wynika z niego m.in., że pracownicy Grupy "D" w okresie od 1971 do 1987 r. aż 25 razy oficjalnie wyjeżdżali do ZSRR, a pracownicy KGB gościli w Departamencie IV MSW 4 razy. Szczególnie interesujące są wyjazdy twórcy Grupy "D" Konrada Straszewskiego, który w listopadzie 1975 r. pojechał wraz z 3 współpracownikami do Moskwy, w celu podpisania wspólnego planu przedsięwzięć operacyjnych Zarządu V KGB i Departamentu IV MSW w zakresie zwalczania Kościoła rzymskokatolickiego oraz rozpracowywania Watykanu. Choć nie wiadomo dokładnie na czym miały polegać te działania operacyjne, warto zwrócić uwagę, że nasiliły się one po wyborze K. Wojtyły na Papieża.

K. Straszewski był np. w ZSRR w kwietniu 1980 r. Być może szczegóły tych kontaktów ujawni śledztwo w sprawie udziału służb bezpieczeństwa PRL w zamachu na Jana Pawła II, które wszczął pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach 12 czerwca 2006 r.

Historyk Marek Lasota z krakowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, który zajmuje się m.in. działaniami służb bezpieczeństwa PRL, a więc także komórek "D", wobec Karola Wojtyły w rozmowie z KAI wyraził opinię, że materiał archiwalny znajdujący się w IPN zawiera przesłanki wskazujące na związki między zamachem na Jana Pawła II z 13 maja 1981 r. a PRL-owskim Departamentem IV MSW i podległymi mu strukturami.

Pracownicy Grupy "D"

W samodzielnej Grupie "D", a później Wydziale VI w centrali w Warszawie pracowało w różnych okresach ok. 30 osób, w całym kraju liczba ta była znacznie większa bowiem działania "D" w terenie wykonywali funkcjonariusze SB w wydziałach IV komend wojewódzkich MO. Grupę "D" utworzył Konrad Straszewski, jej pierwszym kierownikiem był Zenon Płatek; kolejnymi Tadeusz Grunwald, pełniący obowiązki naczelnika do sierpnia 1982 r.; jego następcą został Grzegorz Piotrowski, który pracował na tym stanowisku do lutego 1983 r.; zastąpił go Wiesław Fenicki, lecz z uwagi na stan zdrowia jego obowiązki pełnił często Waldemar Pełka. 10 maja 1984 r. naczelnikiem został mianowany Romuald Będziak, ostatnim szefem Grupy "D" był Robert Szczepański.

Pracownikami Samodzielnej Grupy "D" lub Wydziału VI przez różne okresy byli:

Bogdan Karlicki od lipca 1980 r. z-ca naczelnika Wydziału VI, poprzednio pełnił obowiązki z-cy naczelnika Wydziału I, gdzie był odpowiedzialny za prowadzenie działań dezintegracyjnych realizowanych przez ten Wydział. Od połowy lat 70-tych rozpoczął prace nad wydawaniem pisma o nazwie "Ancora", które redagowane było pod ścisłą kontrolą Departamentu IV. Pismo to ukazywało się do maja 1983 r. Osobami współpracującymi przy wydawaniu "Ancory" byli: Zbigniew Miściorak i Emil Stafiej.
Waldemar Pełka to jeden z najdłużej zajmujących się dezintegracją pracowników Departamentu IV (od października 1976 roku). W swojej pracy zajmował się m.in. wydawaniem pisma "Samoobrona Wiary". Na zlecenie dyrektora Z. Płatka prowadził działania specjalne wobec ks. Henryka Jankowskiego w Gdańsku, brał też udział w porwaniu Janusza Krupskiego.
Piotr Grosman wraz z Ludwikiem Gładychem zajmował się wydawaniem pisma "Nowa Droga". Nadzorował z ramienia Departamentu IV działalność dezintegracyjną na terenie województw: katowickiego, częstochowskiego oraz bielskiego.
Bohdan Kuliński do września 1977 r. był pracownikiem Wydziału IV KW MO w Krakowie. Był tam oceniany jako pracownik niezrównoważony, dyspozycyjny, zdolny do wykonania każdego zadania. Do Departamentu IV został przeniesiony 1 listopada 1977 r. na wniosek K. Straszewskiego. Pracując w Wydziale VI zajmował się problemami związanymi z pielgrzymkami i ruchem oazowym. Do jego zadań należało wyselekcjonowanie odpowiednich wiekowo i dyspozycyjnych pracowników Wydziałów IV Komend Wojewódzkich szkół resortowych, którzy po przeszkoleniu w Wydziale VI Departamentu IV prowadzili pod jego kierownictwem działania specjalne w czasie trwania pielgrzymek. W sierpniu 1982 r. był w składzie przestępczej grupy dokonującej pobić i zniszczeń na terenie Częstochowy w czasie wejścia pielgrzymki do miasta. Kierował rozpracowaniem oraz porwaniem Janusza Krupskiego.
Hanna Borucka w 1980 r. brała udział w działaniach specjalnych podczas trwania pielgrzymki pieszej do Częstochowy. Także w latach 1981-82 uczestniczyła w tego rodzaju działaniach. W listopadzie 1981 r. została przeniesiona do pracy w Wydziale VI Departamentu IV, gdzie aktywnie uczestniczyła w rozpracowaniu opozycyjnego pisma "Spotkania". W tym czasie była na etacie niejawnym.
Janusz Dróżdż pracę w Wydziale VI rozpoczął w 1978 r., po przeniesieniu z Częstochowy. W wydziale tym pracował do 1982 r., kiedy został z-cą Naczelnika Wydziału I. Organizował i kierował działaniami specjalnymi prowadzonymi w czasie trwania pielgrzymek pieszych. W sierpniu 1982 r. z polecenia dyrektora Z. Płatka zorganizował grupę przestępczą dokonująca pobić i zniszczeń. W skład tej grupy wchodzili pracownicy Wydziału VI: Bohdan Kuliński i Ryszard Skokowski oraz pracownicy niektórych Wydziałów IV Komend Wojewódzkich. J. Dróżdż nadzorował także realizację działań operacyjno-technicznych w kilku obiektach należących do naczelnych instytucji kościelnych.
Ryszard Skokowski pierwszy kontakt z Wydziałem VI nawiązał w 1979 r., kiedy będąc pracownikiem Wydziału IV KW MO we Włocławku brał udział w pielgrzymce pieszej do Częstochowy. Za realizację zleconych zadań został wyróżniony nagrodą pieniężną. W tym też roku w raz z m.in. pracownicą Wydziału IV KW MO w Rzeszowie i Bohdanem Kulińskim prowadził na terenie województwa nowosądeckiego działania zmierzające do dyskredytacji ks. Franciszka Blachnickiego oraz tworzącego się ruchu oazowego. Na wniosek Naczelnika Wydziału VI Departamentu IV Grzegorza Piotrowskiego 1 grudnia 1982 r. został inspektorem tego Wydziału. Do jego zadań należało rozpracowywanie kontaktów Kościoła rzymskokatolickiego z masonerią. Zadania realizowane przez R. Skokowskiego zostały poszerzone o inne działania specjalne, a w tym udział w porwaniu J. Krupskiego.
Janusz Grzybowski był pracownikiem Wydziału VI od 1978 r., który organizował wydawanie pisma "Forum Katolików", drukowanego w drukarni MSW przy ulicy Miłobędzkiej w Warszawie. Nadzorował działalność "D" prowadzoną przez Wydział IV KW MO w Gdańsku.
Henryk Mrowiński był jednym z pierwszych pracowników Samodzielnej Grupy "D". Problematyką dezintegracji zajmował się od 1 stycznia 1975 do maja 1978 r., kiedy to odszedł z Wydziału VI.
Ponadto w Grupie "D" lub Wydziale VI pracowali: Winicjusz Bucyk, Jan Wróbel, Waldemar Chmielewski, Ryszard Kupisz, Henryka Bogus-Zdunek - rysowała plakaty ośmieszające ks. Czesława Sadłowskiego ze Zbroszy Dużej i przepisywała artykuły do "Ancory", Bożena Krzyżewska - przepisywała artykułu do "Ancory", Wiesława Czerepińska, Beata Marszczek-Czeszak - sekretarka, Adam Barański, Jarosław Wilczyński.

Pracownicy komórki "D" w województwie krakowskim

Działalność dezintegracyjną wobec Kościoła na terenie województwa krakowskiego w latach 1973-1984 zajmowali się następujący pracownicy Wydziału IV KW MO w Krakowie:

Kazimierz Aleksanderek działalnością "D" zajmował się już do końca lat 70. Prowadził i nadzorował te działania jako pracownik, a następnie jako kierownik sekcji i zastępcą Naczelnika Wydziału. W toku realizacji czynności wobec ks. Kazimnierza Jancarza zlecił Wydziałowi "T" (m.in. podsłuch) dokonanie rozeznania możliwości zainstalowania podsłuchu pokojowego w kościele administrowanym przez tego księdza. W ciągu swojej pracy wielokrotnie uczestniczył w naradach przygotowujących szeroko pojmowane działania dezintegracyjne, aktywnie uczestnicząc w rozpracowywaniu ks. Andrzeja Bardeckiego.
Barbara Borowiec brała udział w działaniach podczas przygotowań do realizacji napadu na mieszkanie ks. Bardeckiego. Była bezpośrednim świadkiem rozbicia samochodu służbowego przez Grzegorza Piotrowskiego 2 lutego 1983 r.
Barbara Szydłowska była jednym z najaktywniejszych pracowników Wydziału zajmujących się działaniami typu "D". W ramach dezintegracji Kościoła rzymskokatolickiego uczestniczyła w przygotowaniu, jak też w realizacji napadu na mieszkanie ks. Bardeckiego. Zajmowała się także ks. Adolfem Chojnackim oraz innymi dostojnikami kościelnymi na terenie Krakowa.
Andrzej Lipiński brał czynny udział w pielgrzymkach krakowskich do Częstochowy i był bliskim współpracownikiem Bohdana Kulińskiego. Prawdopodobnie był uczestnikiem działań realizowanych przez grupę specjalną.
Tadeusz Sułkowski realizując zadania dezintegracyjne napisał na podstawie "Monachomachii" wiersz ośmieszający kler. Pisał tez listy do Episkopatu i Kurii, mające podsycić konflikty w środowisku duchowieństwa.
Jerzy Gądek w ramach działań "D" brał udział w pielgrzymkach do Częstochowy w latach 1983-1985.
Działalnością dezintegracyjną środowiska Kościoła rzymskokatolickiego w województwie krakowskim zajmowali się także: Józef Juszczyk, Józef Czerwiński, Tadeusz Czerwiński, Władysław Tylek, Andrzej Szwaja, Marian Skraba, Adam Wypasek, Marek Dybiński, Marek Gębka, Tadeusz Rak, Józef Dyśko, Czesław Leśkiewicz, Tadeusz Grabowski.

Pracownicy komórki "D" w Katowicach

Działalnością "D" w Katowicach zajmowała się utworzona w 1978 r. Sekcja VI Departamentu IV MSW, która działała w Wydziale IV KW MO w Katowicach. Z zachowanych dokumentów wynika, że w 1983 r. Sekcja VI liczyła 6 osób. Kierownikiem był Tadeusz Chmielewski. Osobami kierującymi i koordynującymi działania dezintegracyjne na terenie województwa katowickiego byli: Jerzy Birnbach - były naczelnik Wydziału IV w latach 1977-1983; Kazimierz Goraj - zastępca naczelnika Wydziału IV oraz Edmund Perek - zastępca Naczelnika Wydziału IV.

Na początku kwietnia 1980 r. na bazie Sekcji VI powstała nieformalna grupa specjalna pod dowództwem Edmunda Perka, która przeznaczona była do prowadzenia działań dezintegracyjnych i specjalnych ukierunkowanych przeciwko klerowi rzymskokatolickiemu i katolickiej opozycji na terenie województwa katowickiego.

Od 1980 roku w skład nieformalnej grupy specjalnej E. Perka weszli m.in. następujący pracownicy Służby Bezpieczeństwa:

Jerzy Bojkowski w Służbie Bezpieczeństwa pracował od 1978 r. Od marca 1980 r. w Sekcji VI zajmował się prowadzeniem działań dezintegracyjnych w stosunku do kleru rzymskokatolickiego. Od tego roku wchodził w skład 3-osobowej grupy specjalnej podległej tylko E. Perkowi. W 1982 r. wszedł w skład zespołu analitycznego mającego koordynować zadania operacyjne pionu SB w zakresie rozpracowywania i likwidacji ugrupowań "antysocjalistycznych". 6 kwietnia 1985 r. poniósł śmierć w wyniku postrzelenia się z pistoletu maszynowego będącego na jego stanie.
Ryszard Suchojad od 1976 r. pracował w Wydziale "W" (kontrola korespondencji) jako kontroler do zadań specjalnych. Po wejściu w skład grupy Wydziału IV jego głównym zadaniem jest przeglądanie korespondencji osób wskazanych przez E. Perka. Zajmował się także powielaniem ulotek i innych dokumentów dotyczących kleru rzymskokatolickiego oraz wysyłaniem ich bez pośrednictwa poczty.
Adam Cichopek prowadził działania o charakterze specjalnym, w których osobiście brał czynny udział. Od 1 grudnia 1981 r. awansowany na stanowisko kierownika Sekcji VI Wydziału IV. W okresie gdy był kierownikiem Sekcji VI przyczynił się do usunięcia od pełnienia obowiązków diecezjalnego duszpasterza akademickiego.
Stanisław Skręt od 1 lutego 1982 r. przeniesiony został z plutonu specjalnego ZOMO do Wydziału IV KW MO w Katowicach celem wzmocnienia grupy specjalnej. Od połowy 1982 r. pracował na stanowisku młodszego inspektora tego wydziału. Brał czynny udział w działaniach o charakterze specjalnym. W 1982 r. został wyróżniony przez Naczelnika Wydziału IV za uzyskanie wybitnych osiągnięć w działaniach specjalnych podejmowanych przez Grupę Operacyjno-Interwencyjną w Dąbrowie Górniczej.
Jędrzej Przybylik w okresie od 1 do 15 sierpnia 1979 r. brał czynny udział w działaniach operacyjnych związanych z pielgrzymką warszawską, za co - na wniosek dyrektora Departamentu IV MSW K. Straszewskiego - został nagrodzony przez Wiceministra Spraw Wewnętrznych. Od chwili utworzenia grupy specjalnej był jedną z bardziej zaufanych osób E. Perka, wykonując zadania o charakterze specjalnym zakonspirowane nawet przed innymi członkami grupy. Równocześnie aktywnie uczestniczył w działaniach Batalionu Operacyjno-
Interwencyjnego. W uznaniu zasług w realizacji zadań od 1 grudnia 1983 r. mianowany został kierownikiem Sekcji V Wydziału IV.

Leszek Hyla - absolwent WSO MSW w Legionowie od 1 kwietnia 1981 r. pracował na stanowisku starszego inspektora Sekcji V Wydziału III. W tym samym roku wszedł w skład grupy specjalnej dowodzonej przez E. Perka. Był wielokrotnie wyróżniany za zaangażowanie i rzetelną realizację zadań specjalnych. Swoimi działaniami doprowadził do neutralizacji działalności prowadzonej przez figurantów spraw operacyjnych.
Edward Zegarowicz od 1981 do 1984 r. pracował w Wydziale V, a od 1984 r. do 1987 r. w Wydziale II. Mimo tego został włączony do grupy specjalnej E. Perka. Za aktywne uczestniczenie w działaniach o charakterze specjalnym na wniosek E. Perka otrzymał talon na samochód osobowy marki FIAT 126p. W czerwcu 1983 r. uczestniczył w pobiciu działaczy "Solidarności", zatrzymanych w czasie wizyty Papieża na Górze św. Anny. Był jednym z prowodyrów incydentu przed kościołem św. Piotra i Pawła w Gliwicach w 1984 r., w trakcie którego pobito kilka osób.
Marek Leśniak jako pracownik Wydziału III w 1981 r. wszedł w skład grupy specjalnej. Wykazywał się zaangażowaniem w prowadzonych bezpośrednich działaniach specjalnych na terenie województwa katowickiego. Wyróżniony za szczególne osiągnięcia przy realizacji nałożonych zadań związanych z zabezpieczeniem pobytu Jana Pawła II w Krakowie w 1987 r. W grupie specjalnej pełnił rolę kierowcy.
Leszek Siekański od 1 grudnia 1978 r. był pracownikiem grupy operacyjnej Wydziału IV w Tychach. W latach 1981-1983 pracownikiem Sekcji V Wydziału, a następnie Sekcji VI. Aktywnie działał w grupie dowodzonej przez E. Perka wykazując wiele inwencji i własnej
inicjatywy.

Jerzy Paliwoda od 7 grudnia 1978 r. pracował jako inspektor grupy operacyjnej Wydziału IV w Bytomiu, a następnie w Sekcji VI Wydziału IV KW MO w Katowicach, zabezpieczając operacyjnie rozpracowanie duszpasterstwa akademickiego. Wielokrotnie wyróżniany za osiągane wyniki w pracy, w której wykazał się "bezwzględną ideowością i zaangażowaniem przy realizacji zleconych zadań". Od 16 sierpnia 1983 r. został kierownikiem Sekcji III Wydziału III-1, w której nadal był odpowiedzialny za organizację pracy operacyjnej wobec duszpasterstwa akademickiego.
Ponadto w skład nieformalnej grupy specjalnej od 1980 r. wchodzili: Andrzej Nowak, Marek Senderowicz, Marek Bielec, Jerzy Zemełka.

Inne województwa

Wydzielone komórki "D" funkcjonowały także w kilku innych województwach. Komórka w Wydziale IV KW MO w Lublinie prawdopodobnie obejmowała swoim zasięgiem teren województw tarnobrzeskiego, chełmskiego i zamojskiego. Podobną rolę o charakterze koordynacyjnym i organizacyjnym dla województw legnickiego, wałbrzyskiego i jeleniogórskiego pełniła komórka "D" funkcjonująca w Wydziale IV KW MO we Wrocławiu.

Działania dezintegracyjne prowadzone były także w Częstochowie. W niektórych województwach problematyką "D" zajmowały się inne sekcje Wydziału IV. Tak było w 1980 r. w Lesznie, Opolu, Ostrołęce, Płocku, Przemyślu i Wałbrzychu.

W marcu 2006 r. Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Warszawie powołała zespół prokuratorski do zbadania zbrodniczej działalności SB. Na czele zespołu stanął prok. Marek Klimczak. W skład zespołu wszedł m.in. prok. Andrzej Witkowski, który w lubelskim oddziale IPN prowadził śledztwo w sprawie funkcjonowania związku przestępczego w resorcie spraw wewnętrznych w latach 1956-89. Teraz jego śledztwo zostało włączone do zakresu prac zespołu warszawskiego. Prok. Klimczak powiedział KAI, że zespół ten ma także zbadać działalność Grupy "D", ujawnił przy tym, że przedmiotem analiz prokuratorskich będą informacje i wnioski sformułowane w sprawozdaniu "Komisji Rokity", jednak wymagają one procesowego potwierdzenia i prawno-karnej oceny.

Oprac. Bogumił Łoziński

KAI (bl //mr)

2006-07-26

Autor: wa