Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zastrzeżenia ma nie tylko Watykan

Treść

- Kościół nie jest po to, aby ulegać modom - powiedział emerytowany przewodniczący Papieskiej Akademii dla Życia ks. bp Elio Sgreccia. Odniósł się tym samym do stanowiska Watykanu, który sprzeciwił się francuskiemu projektowi rezolucji o powszechnej legalizacji homoseksualizmu oraz konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych. Środowiska lewicowe i homoseksualne, wypaczając poniedziałkową wypowiedź ks. abp. Celestino Migliorego, wywołały w mediach olbrzymią krytykę Watykanu. "Przeoczono" też fakt, że zapisom tym sprzeciwiają się 142 państwa wchodzące w skład Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Medialną burzę rozpętano w poniedziałek, kiedy przedstawiciel Watykanu w ONZ - ks. abp Celestino Migliore, udzielił wywiadu jednej z włoskich agencji prasowych, w którym sprzeciwił się projektowi rezolucji ONZ, zakładającej powszechną depenalizację homoseksualizmu. Media oraz środowiska homoseksualne, wypaczając sens tych wypowiedzi, doprowadziły do fali ostrej krytyki Watykanu. Liberalne media oskarżają Stolicę Apostolską, iż ta - nie chcąc przyjąć oenzetowskiej rezolucji wzywającej m.in. do zniesienia kar dla homoseksualistów - szerzy nienawiść do tej grupy ludzi i popiera ich mordowanie.
Ksiądz arcybiskup Migliore, argumentując stanowisko Kościoła w tej kwestii, zauważył, że deklaracja ma charakter polityczny i uczyniłaby z homoseksualistów nową kategorię osób. - Projekt rezolucji domaga się od państw i organizacji międzynarodowych wprowadzenia nowych kategorii ludzi chronionych przed dyskryminacją, nie licząc się z tym, że w ten sposób dojdzie do nowych przejawów dyskryminacji - podkreślają przedstawiciele Stolicy Apostolskiej. Jak zauważył ks. abp Migliore, może to prowadzić do nacisków wymierzonych w stronę tych krajów, które uznają jedynie małżeństwa naturalne, czyli zawarte pomiędzy mężczyzną a kobietą. Ksiądz arcybiskup tłumaczył, że Watykan nie może także podpisać przyjętej już przez ONZ konwencji o prawach osób niepełnosprawnych, gdyż brak jest w niej jasnego zakazu aborcji. - Pochwalamy większość jej zapisów, ale musimy bronić życia - tłumaczy. Biskup Elio Sgreccia zauważa, że za zamieszanie odpowiada brak "poprawnych informacji" w mediach na temat obu "nie" Watykanu. - W istocie te "nie" są tak naprawdę głosem na "tak" dla nienaruszalności życia, prawa do życia i dla rodziny - podkreśla hierarcha. Coraz częściej dochodzi do absurdu, w którym atakuje się Kościół za jego postawę chroniącą życie i rodzinę.
Ksiądz Federico Lombardi, komentując poniedziałkową wypowiedź ks. abp. Migliorego, podkreślił, że Kościół nie jest w swojej decyzji osamotniony. Rezolucji sprzeciwiają się także 142 ze 192 państw wchodzących w skład Zgromadzenia Ogólnego ONZ. ("Gazeta Wyborcza" w artykule z 3 grudnia źle przetłumaczyła słowa rzecznika Watykanu ks. Federico Lombardiego. Czytamy tam: "Projektowi sprzeciwia się około 50 krajów." Tymczasem jedynie 50 krajów projekt popiera).
Projekt rezolucji ma zostać przedstawiony na forum ONZ jeszcze w tym miesiącu.


Marta Ziarnik
"Nasz Dziennik" 2008-12-05

Autor: wa