Zapomnieli o Pileckim?
Treść
Organizatorzy Europejskiego Dnia Pamięci Ofiar Reżimów Totalitarnych zapomnieli o projekcie upamiętnienia bohaterów walki z totalitaryzmem - twierdzą przedstawiciele akcji społecznej "Przypomnijmy o Rotmistrzu". Instytut Pamięci Narodowej - jako jeden z organizatorów specjalnej sesji - podkreśla, że nikt nie zapomniał o postaci bohaterskiego rotmistrza Witolda Pileckiego, o czym świadczy chociażby portal internetowy jego dotyczący.
- Organizatorzy zrobili, co w ich mocy, by w kontekście święta ofiar totalitaryzmu nie wspomnieć o projekcie europejskiego upamiętnienia bohaterów walki z totalitaryzmem - stwierdza Joanna Płotnicka, pełnomocnik akcji społecznej "Przypomnijmy o Rotmistrzu". Czy nasz, tak mocno doświadczony przez historię kontynent powinien pamiętać jedynie ofiary niemieckiego narodowego socjalizmu i sowieckiego komunizmu? Czy w pamięci Europejczyków nie ma miejsca dla tych, którzy stawiwszy czoła totalitarnym potworom, zasłużyli na miano bohaterów? Dlaczego polska klasa polityczna i urzędnicy zobligowani do działań na rzecz narodowej (a teraz również europejskiej) pamięci konsekwentnie, solidarnie i z uporem lekceważą prośby o wsparcie działań na rzecz europejskiego upamiętnienia rtm. Pileckiego? - dodaje.
- Nikt nie zapomniał o Pileckim, o czym świadczy portal internetowy przygotowany przez Instytut, wydanie albumu o rotmistrzu i inne działania - podkreśla Andrzej Arseniuk, rzecznik Instytutu Pamięci Narodowej. - Prezes IPN Łukasz Kamiński podkreśla, że Dzień Pamięci jest dniem upamiętnienia wszystkich ofiar - dodaje. Tymczasem inicjatorzy akcji społecznej "Przypomnijmy o Rotmistrzu" apelują w internecie o szczególne uczczenie i przypomnienie postaci rtm. Pileckiego 23 sierpnia w Dniu Pamięci Ofiar Reżimów Totalitarnych.
Pierwsze obchody Europejskiego Dnia Pamięci Ofiar Reżimów Totalitarnych zainaugurował wczoraj przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. Podkreślił, że PE ustanowił go 23 sierpnia, w rocznicę paktu Ribbentrop-Mołotow. - 72 lata temu hitlerowskie Niemcy i stalinowski Związek Radziecki podpisały pakt, który dał początek największej tragedii i największym zbrodniom XX wieku. W tym dniu chcemy wspomnieć wszystkich tych, którzy zginęli w tamtym czasie, zostali zamordowani, ucierpieli przez wywózki, zsyłki, nieludzki sposób traktowania - powiedział. Zaznaczył, że "jest spora różnica" w odbiorze zbrodni hitlerowskich i stalinowskich między wschodnimi i zachodnimi państwami Unii. - My ucierpieliśmy od obydwu reżimów, a zachód Europy głównie od reżimu nazistowskiego. Ale w tej sprawie łączymy się, także w dramatycznych i okrutnych dla nas wszystkich wspomnieniach, po to, aby tego rodzaju napięcia, które doprowadziły do tragicznej i strasznej wojny, nigdy się nie powtórzyły, żeby zawczasu im przeciwdziałać - podkreślił.
Zenon Baranowski
Nasz Dziennik 2011-08-23
Autor: jc