Zapłać też za powietrze
Treść
Ceny paliwa na niemieckich stacjach w ciągu kilku dni pobiły wszelkie rekordy. Benzyna kosztowała nawet 1,50 euro.
Wszystkie stacje paliw w Niemczech w ciągu ostatnich tygodni podniosły ceny benzyny i oleju napędowego. Teraz litr benzyny "super" kosztuje średnio 1,47 euro. Jak twierdzi hamburski tygodnik "Der Spiegel" (opierając się na badaniach motoryzacyjnego klubu ADAC), tak rekordowe ceny paliw nie są wcale związane z giełdowymi cenami surowców, lecz z wykorzystywaniem przez dostawców koniunktury. Wzmożony ruch pojazdów na początku wiosny, ferie szkolne i Święta Wielkanocne to podstawowe przyczyny podwyżek - twierdzą fachowcy z ADAC. Przedstawiciele innego klubu motoryzacyjnego ACE zaapelowali do kanclerz Angeli Merkel, aby przyjrzała się monopolistycznym praktykom na rynku paliwowym i zadbała o większą konkurencję. Stacje paliw potrafią wykorzystać wszelkie okazje, aby skorzystać z dobrej koniunktury. Na przykład jedna z nich nie tylko podniosła ceny paliw, ale wprowadziła opłaty za sprawdzanie i uzupełnianie ciśnienia w oponach.
W odpowiedzi na zarzuty kierowców odnośnie do podwyżek cen paliw prezydent kraju Horst Koehler nieoczekiwanie stwierdził, że nie ma nic przeciwko wysokim cenom benzyny i oleju napędowego, bo dzięki temu po niemieckich ulicach jeździ zdecydowanie mniej aut. Tym stwierdzeniem Koehler zdenerwował większość obywateli, i to nie tylko tych zmotoryzowanych, ponieważ przyczynia się to automatycznie do wzrostu cen artykułów i usług.
Waldemar Maszewski, Hamburg
Nasz Dziennik 2010-03-23
Autor: jc