Zapatero gotów na wojnę z całą Hiszpanią
Treść
Ponad 3 tys. naukowców, prawników i lekarzy apeluje do liderów partii politycznych, by pozwolili członkom swych ugrupowań na głosowanie zgodnie z własnym sumieniem w trakcie procedowania nad ustawą skrajnie rozszczelniającą przepisy chroniące życie dzieci w fazie prenatalnej.
Głosami lewicy hiszpański parlament przyjął w pierwszym czytaniu rządowy projekt ustawy o aborcji. Przepadły cztery poprawki zgłoszone przez opozycję. Zapateryści chcą wprowadzić aborcję na tzw. życzenie do 14. tygodnia ciąży. Szesnastolatki mogłyby decydować o zabójstwie swego nienarodzonego dziecka bez zgody, a nawet wiedzy rodziców. Właśnie ten punkt budzi najwięcej sprzeciwów, nawet wśród socjalistów. Minister równości Bibiana Aído, broniąc ustawy, stwierdziła, że będzie szukała "równowagi" pomiędzy różnymi grupami parlamentarnymi. - Temu rządowi zależy jedynie na tym, aby kobiety [dokonywały aborcji] przy zachowaniu jak największego bezpieczeństwa sanitarnego oraz aby nie poszły do więzienia - oznajmiła. Rząd José Luisa Zapatero chce zrównać dzieciobójstwo prenatalne z uzasadnionymi medycznie interwencjami chirurgicznymi. Fakty są jednak takie, że od 1985 r., czyli od wejścia w życie w Hiszpanii pierwszej ustawy antyaborcyjnej, ani jedna kobieta nie poszła do więzienia. Socjaliści jednak jak zwykle uciekają się do demagogii i straszenia prawicą i Kościołem. Minister równości zasłynęła w przeszłości z ignoranckiej wypowiedzi na temat rzekomego braku podstaw naukowych twierdzenia, że embrion jest człowiekiem. Rządowi zależy na ekspresowym tempie prac nad nową ustawą, by móc ją przeforsować jeszcze w tym roku. Tymczasem ponad 3 tys. naukowców, prawników i lekarzy zwróciło się z apelem do partii politycznych, aby zezwoliły swoim członkom na głosowanie zgodnie z własnym sumieniem. Prawo do życia nie jest kwestią wierzeń ani religii. - Aborcja jest przemocą wobec kobiety, a rząd chce przyjąć ustawę wbrew opinii społeczeństwa - podkreślają autorzy tej bezprecedensowej inicjatywy w historii hiszpańskiej demokracji.
o. Marek Raczkiewicz CSsR, Madryt
"Nasz Dziennik" 2099-11-30
Autor: wa