Zaostrzenie sankcji zamiast kary śmierci
Treść
Wiceminister sprawiedliwości Beata Kempa powiedziała w Sejmie, że państwo ma moralne prawo do wymierzenia kary śmierci za bestialskie zbrodnie, ale jej przywrócenie w obecnym stanie prawnym jest problematyczne. Resort przygotował jednak nowelizację kodeksu karnego, który przewiduje zaostrzenie kar za różnego typu przestępstwa. Projekt ma szansę trafić pod obrady Sejmu już za kilka tygodni.
- Państwo, które z założenia jest gwarantem sprawiedliwości, ma moralne prawo do wymierzenia najwyższej kary za zbrodnię kwalifikowanego zabójstwa - stwierdziła wiceminister sprawiedliwości Beata Kempa, która odpowiadała wczoraj na pytania posłów. Ze względu na obowiązujące rozwiązania natury prawno-formalnej i przepisy międzynarodowe jej przywrócenie stoi pod znakiem zapytania.
Kempa poinformowała, że przygotowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości nowelizacja kodeksu karnego, przewidująca zaostrzenie kar za szereg przestępstw, trafiła wczoraj do Komitetu Stałego Rady Ministrów. Projekt przewiduje m.in. utrzymanie dożywocia z jednoczesną możliwością orzeczenia przez sąd zakazu przedterminowego zwolnienia. Podniesiono zarówno dolną, jak i górną granicę (od 2 do 5 lat) zagrożenia karą więzienia za wszystkie rodzaje przestępstw dotyczących uszkodzenia ciała oraz znęcania się (o 5 lat), co jest szczególnie ważne w kontekście dopuszczania się takich czynów wobec dzieci. Większą odpowiedzialność - zagrożenie karą podniesiono o 2 lata - będą także ponosić osoby dopuszczające się aborcji bez zgody kobiety.
Projekt nowelizacji wprowadza wyższe sankcje za czyny natury seksualnej, także w przypadku osób nieletnich. Zaostrzono o 2 lata kary za kontakty seksualne poprzez wykorzystanie tzw. stosunku zależności (np. w relacjach rodzinnych czy zawodowych). Na pobłażanie nie będą mogli liczyć recydywiści dokonujący kolejnych gwałtów, także na nieletnich - taka kara w pewnych przypadkach może być karą maksymalną zwiększoną jeszcze o połowę. Przywrócono zapis o gwałcie dokonanym ze szczególnym okrucieństwem.
Kempa mówiła również o pracach nad wprowadzeniem stałego monitorowania osób karanych za przestępstwa seksualne. W obecnym stanie prawnym niektóre tego typu czyny nie ulegają zatarciu i informację o nich można znaleźć w Krajowym Rejestrze Karnym, ale dostęp do nich mają tylko uprawnione instytucje, np. szkoły do nich nie należą. W rozmowie z nami wiceminister stwierdziła, że należy się zastanowić nad wprowadzeniem takich zmian, które rozszerzałyby katalog uprawnionych organów. Innym rozwiązaniem jest stworzenie krajowego rejestru tych osób.
Projekt nowelizacji z Komitetu Stałego Rady Ministrów trafi pod obrady rządu, a następnie w ciągu kilku tygodni ma szansę znaleźć się w Sejmie.
Zenon Baranowski
Autor: wa