Zaniedbana choroba
Treść
Staraniem Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego oraz środowiska medycznego powstała Koalicja na Rzecz Osób z SM. Jest to reakcja na dramatyczną sytuację, w jakiej znajdują się w Polsce pacjenci dotknięci tą chorobą. Celem działań jest wprowadzenie w Polsce jednolitego systemu finansowania leczenia, obejmującego możliwie największą liczbę chorych, oraz wprowadzenie w życie Narodowego Programu Leczenia SM.
Stwardnienie rozsiane (sclerosis multiplex - SM) jest jedną z najczęstszych chorób centralnego układu nerwowego, oznacza stwardnienia, blizny, które powstają w mózgu lub rdzeniu kręgowym. Jest nieuleczalna i ma przewlekły charakter. - Zapobiegać tej chorobie nie możemy, ponieważ nie znamy przyczyny ataku komórek immunologicznych do własnego mózgu, natomiast chorobę tę można leczyć - zaznacza prof. Anna Członkowska, kierownik II Kliniki Neurologii Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Choroba ta atakuje głównie ludzi młodych i może prowadzić do trwałej, postępującej niepełnosprawności. Schorzenie diagnozuje się najczęściej pomiędzy 20. a 40. rokiem życia. SM występuje najczęściej w krajach o klimacie umiarkowanym i choruje na nią więcej kobiet niż mężczyzn. Do końca nie wiadomo też, jakie są przyczyny powstania tej choroby. Na całym świecie zapadło na nią co najmniej 2,5 mln osób, natomiast w Polsce szacuje się, że na SM choruje ok. 50-60 tys. osób. Liczba ta jest jednak szacunkowa, ponieważ brakuje dokładnego rejestru.
Nie ma leków, które całkowicie leczą SM, lecz są preparaty, które w istotny sposób wpływają na zahamowanie postępu choroby. Od ponad 10 lat medycyna dysponuje lekami immunomodulującymi, przy których pomocy może wpływać na tak zwany naturalny przebieg choroby. Taka terapia znacząco zmniejsza liczbę zaostrzeń, rzutów choroby i ich nasilanie, hamuje też postęp choroby. W Polsce nie ma jednak sprzyjającego klimatu wokół leczenia immunomodulującego. Dowodem na to jest fakt, że leczonych w Polsce jest jedynie 1 proc. spośród wszystkich chorych na SM, np. w Rumunii leczonych jest 4 proc., w Bułgarii - 6 proc., a w Czechach - 9 proc. - W Polsce w tym roku jedynie 436 osób ma zapewniony dostęp do refundowanej terapii - podaje Izabela Odrobińska, wiceprzewodnicząca Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego. Także prof. Zbigniew Stelmasiak, prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego, zaznacza, że Towarzystwo popiera Narodowy Program Leczenia SM celem umożliwienia nowoczesnego leczenia wszystkim chorym w Polsce. Program ten zaistniał w katalogu Narodowego Funduszu Zdrowia na rok 2004, ale do tej pory nie jest realizowany zgodnie z oczekiwaniem pacjentów w niemal połowie województw. Roczny koszt terapii wynosi ok. 40-50 tys. zł, a NFZ tylko w nielicznych przypadkach refunduje leczenie.
Agnieszka Niewęgłowska
"Nasz Dziennik" 2005-05-31
Autor: ab