Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zamknięte do końca marca?

Treść

Zamknięcie do końca marca kilku oddziałów - taka przyszłość czeka dwa radomskie szpitale, jeśli lekarze nie podpiszą klauzuli opt-out, która pozwala na zwiększenie im tygodniowej normy czasu pracy z 48 do nawet 72 godzin. Dotychczasowe negocjacje zakończyły się niepowodzeniem, bo medycy żądają większych dodatków płacowych, niż oferują im dyrektorzy. Dzisiaj ma rozpocząć się ewakuacja pacjentów z oddziału chirurgicznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego na Józefowie. Wczoraj spakowane zostały rzeczy osobiste chorych, a ordynatorzy mieli wskazać osoby, które mogą być przeniesione na drugi oddział chirurgiczny, a które zostaną przewiezione do innych placówek. Wkrótce to samo może czekać oddziały onkologiczny i pulmonologiczny. Co prawda na zamykanie ich nie zgadza się rada społeczna szpitala, ale dyrektor Luiza Staszewska nie ma wyjścia: lekarze zapowiedzieli, że ponieważ już wyczerpali trzymiesięczne limity czasu pracy, to na oddziałach nie będą się pokazywać do końca marca. Równie trudna sytuacja panuje w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym. Tutaj czasowe zamknięcie grozi oddziałom urologii, ginekologii z położnictwem oraz neonatologii. Dzisiaj ma w tej sprawie głosować rada społeczna szpitala, która jednak wciąż liczy na porozumienie z lekarzami. Co prawda dyrektorzy zaproponowali medykom wypłacanie dodatków za pracę w nocy, żeby skłonić ich do podpisania klauzuli opt-out, ale zdaniem lekarzy są to zbyt małe pieniądze (niespełna 40 zł za dyżur). Tymczasem przewodniczący mazowieckiego zespołu negocjacyjnego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Julian Wróbel wyjaśnił, że lekarze woleliby mieć płaconą normalną stawkę za dzień wolny po dyżurze, co byłoby dla nich bardziej korzystne finansowo. KL "Nasz Dziennik" 2008-03-12

Autor: wa