Zamieszki w Libanie
Treść
Jedna osoba zginęła, a około 15 zostało rannych we wczorajszych starciach podczas masowych manifestacji antyrządowych w Libanie. W Bejrucie od rana trwały antyrządowe blokady ulic i strajk generalny zorganizowany przez opozycję, w tym szyicki Hezbollah. Demonstranci blokowali głównie ulice w śródmieściu i południowych dzielnicach stolicy, używając do tego celu gruzu i płonących opon.
W miejscowości Halba na północy Libanu doszło do wymiany ognia między popierającymi gabinet premiera Fuada Siniory członkami Ruchu Przyszłości a zwolennikami Syryjskiej Nacjonalistycznej Partii Socjalistycznej. W strzelaninie zginęła jedna osoba, a cztery zostały ranne. Michel Aun, przywódca opozycyjnego ugrupowania - Wolnego Ruchu Patriotycznego - powiedział, że w Bejrucie obrażenia odniosło siedmiu członków jego partii. Ranni byli też w innych miejscowościach w centrum kraju. Demonstracje wymierzone są przeciwko premierowi Fuadowi Siniorze. Zwolennicy Hezbollahou uważają, że Siniora sprzyjał ich zniszczeniu podczas zeszłorocznej izraelskiej ofensywy przeciw zbrojnym oddziałom Hezbollahu. Sytuacja w Libanie jest szczególnie napięta od końca listopada. Wówczas zginął w zamachu chrześcijański minister przemysłu Pierre Dżemajel. Jego pogrzeb przemienił się w wielką manifestację antysyryjską. Od tamtej pory trwają też masowe antyrządowe protesty Hezbollahu.
AKU, PAP, Reuters
"Nasz Dziennik" 2007-01-24
Autor: wa