Zamierzam wygrać te wybory
Treść
Z Lechem Kaczyńskim, kandydatem na prezydenta, rozmawia Mikołaj Wójcik
Panie Prezydencie, czy w najbliższych dwóch tygodniach zamierza Pan podjąć starania o poparcie raczej elektoratu innych kandydatów, czy też tych osób, które do wyborów w ogóle nie poszły?
- Mój program jest skierowany do każdego, kto chce Polski solidarnej, kto chce zmian. Ci, którzy do wyborów nie chodzą, najbardziej radykalnie pokazują, że to, co się dzieje, im się nie podoba. Wielu z nich na pewno nie da się przekonać, bo do tego potrzebowaliby zobaczyć efekty zmian. Aby do tego doszło, konieczne jest stworzenie IV Rzeczypospolitej.
Czy ta frekwencja to swoiste wotum nieufności dla III Rzeczypospolitej?
- Ja bym tak tego do końca nie interpretował. To nie jest jakaś przerażająco niska frekwencja. Na pewno jednak, jak już mówiłem, chodzi o to, by zachęcić ludzi do aktywności politycznej poprzez zmiany, które ja gwarantuję.
Jakie będą te dwa tygodnie? Nie obawia się Pan jeszcze większego zaostrzenia kampanii?
- Zamierzam wygrać te wybory i tak jak dotąd zamierzam realizować kampanię programową. Mam nadzieję, że sztab Donalda Tuska także w końcu na to przystanie i będzie chciał taką debatę prowadzić. Ale domyślam się, że to będzie bardzo ciężki okres, mnóstwo wyjazdów i debat. Wierzę, że ten wysiłek się opłaci i wierzę, że wygram te wybory.
Dziękuję za rozmowę.
"Nasz Dziennik" 2005-10-10
Autor: mj