Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zakaz homopropagandy także w Polsce?

Treść

Wzorem Litwinów posłowie PiS chcą wprowadzić w Polsce ustawę zakazującą propagowania homoseksualizmu, biseksualizmu oraz poligamii. Poseł Arkadiusz Mularczyk wyjaśnia, dlaczego zajął się tym projektem.

"O ochronie przed szkodliwą informacją" - tak nazywa się ustawa zakazująca homoseksualnej propagandy, którą niedawno przyjęli litewscy parlamentarzyści. Za mówienie w mediach lub szkole, że homoseksualizm jest czymś pozytywnym, grozić będą nawet trzy lata więzienia. Ustawa wejdzie w życie z początkiem 2010 roku.

- Na Litwie takie rzeczy się dzieją i uznano tam, że państwo powinno chronić małoletnich obywateli przed szkodliwymi treściami. Ja uznałem, że należy się zastanowić nad tym, czy podobne rozwiązania wprowadzić do polskiego systemu prawnego – mówi „Dziennikowi” poseł Arkadiusz Mularczyk.W rozmowie z portalem Fronda.pl poseł dodaje, że chodzi o to, by obronić możliwość kształtowania młodego człowieka, sankcjonować negatywne treści, którymi epatują media. Ustawa będzie chronić dzieci i młodzież również przed pornografią. - Telewizja, billboardy, reklamy prasowe, w których agencje reklamowe idą po najmniejszej linii oporu i wszystko sprzedają seksem, powinny podlegać jakiejś kontroli - wyjaśnia Mularczyk.

Poseł PiS wystąpił już do sejmowego biura studiów i ekspertyz, żeby przetłumaczono litewską ustawę. - Kiedy poznamy treść tego dokumentu, będziemy zastanawiać się, jakie elementy tej ustawy można wdrożyć u nas – zaznacza w rozmowie z dziennikiem. Portalowi Fronda.pl dodaje, że projektu można spodziewać się już pod koniec września.

Mularczyk zaznacza, że nie wie jeszcze, jakie sankcje miałaby nakładać ustawa. - Kwestią pozostaje, czy powinna to być kara więzienia, grzywny czy innego rodzaju. Ale muszę przyznać, że kara więzienia jest tu karą wygórowaną – mówi "Dziennikowi" poseł. Pozostawia to jako temat otwarty do dyskusji.A tego, że ustawa sprowokuje dyskusje, poseł jest pewien. Ma jednak nadzieję, że kontrowersje nie będą przeszkodą, by do opinii publicznej przedostały się prawdziwe informacje co do treści dokumentu. - Ustawa z pewnością będzie ośmieszana - mówi poseł. Dodaje jednak, że jeśli informacje nie zostaną zmanipulowane i jasno zostanie powiedziane, że chodzi o ochronę młodego pokolenia, jest szansa, że poprą ją również posłowie PO.
AJ/Dz
Fronda 2009-07-29

Autor: wa