Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zakaz badań czarnej skrzynki

Treść

Rosjanie zakazali Indonezyjczykom dalszych poszukiwań i badań drugiej czarnej skrzynki Suchoja Superjeta 100, który rozbił się 9 maja niedaleko Dżakarty na Jawie

Pierwsze wyniki badań odnalezionego 16 maja rejestratora z rozbitej maszyny wykazały, że w chwili zderzenia ze zboczem wulkanu była sprawna. Przed dwoma dniami wiceminister przemysłu i handlu Federacji Rosyjskiej oraz przedstawiciel indonezyjskiej Krajowej Rady Bezpieczeństwa Transportu podpisali protokół z badania katastrofy Superjeta 100. Z jakiegoś jednak powodu Rosjanie odmówili zgody na poszukiwania drugiego, nieodnalezionego jeszcze rejestratora parametrów lotu, tzw. parametrycznej czarnej skrzynki. Tymczasem to właśnie ten rekorder pozwala na szczegółowe ustalenie schematu pracy systemów maszyny w ostatnich sekundach lotu. Jak twierdzą eksperci, z którymi rozmawiał "Moskiewski Komsomolec", pod zakazem może kryć się obawa Moskwy, że wyniki badań drugiego rejestratora zburzą jednak dotychczasowy obraz rzekomo bezawaryjnego przebiegu lotu maszyny aż do zderzenia. Informacje zawarte na drugiej czarnej skrzynce, która rejestrowała też głosy załogi suchoja, są niezwykle cenne. Mogła zarejestrować chociażby rozmowy załogi, zwłaszcza informacje nagrane w ostatnich sekundach lotu. Cytowany przez gazetę pilot testowy Anatolij Knisz wskazuje, że badanie oparte jedynie na danych pochodzących z jednego rejestratora jest nie do przyjęcia. Zgadza się z nim także pragnący zachować anonimowość członek komisji badającej wypadki lotnicze. - Zgadzam się, że wnioski z eksploatacji statku powietrznego nie mogą być wyciągnięte wyłącznie na podstawie danych pochodzących z jednego rejestratora - mówi.
Suchoj Superjet 100 rozbił się 9 maja podczas lotu pokazowego, uderzając w zbocze góry Salak, na indonezyjskiej wyspie Jawa. Na pokładzie było 45 osób, w tym 8 Rosjan. Wszyscy zginęli.

Marta Ziarnik

Nasz Dziennik Czwartek, 24 maja 2012, Nr 120 (4355)

Autor: au