Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zagrożone kopalnie

Treść

Jeżeli w najbliższym czasie rząd nie przedstawi planu wsparcia dla branży cynkowo-ołowianej, pracę może stracić kilka tysięcy osób. Władze krajowe "Solidarności" upoważniły związkowy Sekretariat Górnictwa i Energetyki do wszczęcia sporu z rządem.

Program pomocowy, którego domagają się związkowcy, dotyczyć ma dwóch kopalń rud cynku i ołowiu w Bukownie oraz Trzebini (woj. małopolskie). Pracuje w nich prawie 5 tysięcy osób. Inne gałęzie górnictwa - węgla kamiennego i siarki - wywalczyły dla siebie od rządu różne formy wsparcia. Zdaniem Adama Grędy, wiceprzewodniczącego sekcji rud cynku i ołowiu w SGiE "Solidarność", jeśli rząd nie opracuje szybko programu pomocowego, to państwowy Zakład Górniczo-Hutniczy "Bolesław" w Bukownie może upaść do końca roku. Straty tej firmy w 2002 r. wyniosły ok. 14 mln zł. Przyczyną złej sytuacji jest drastyczne załamie się rynku zbytu i niska cena rud cynku i ołowiu na świecie. Jak utrzymują związkowcy, wyjściem z sytuacji byłoby zagwarantowanie przez rząd zaciągniętego przez kopalnię kredytu na modernizację zakładu. - Gwarancja umożliwiłaby bezproblemowe przedłużanie umów z bankami, bo obecnie wymagają one coraz większych zabezpieczeń. Może byłoby inaczej, gdyby banki były w polskich rękach. Jednak stało się inaczej - dodał Gręda.
Jak dotychczas, rząd nie wykazuje żadnego zainteresowania tą sprawą. Na jutrzejszym posiedzeniu Zarządu Krajowego "Solidarności" ma zapaść decyzja co do wszczęcia negocjacji z rządem przed podjęciem akcji protestacyjnej.
Dorota Matacz-Bajor, Kraków
Nasz Dziennik 8-05-2003

Autor: DW