Zagraniczna prasa o początkach rządu Kazimierza Marcinkiewicza
Treść
Wielka Brytania:
Premier Kazimierz Marcinkiewicz próbuje rozwiać wątpliwości związane z polityką swojego rządu i zapowiada sprzyjanie biznesowi, utrzymywanie dyscypliny budżetowej oraz współpracę z europejskimi partnerami - podkreśla poniedziałkowy "Financial Times". Brytyjska gazeta pisze, iż Marcinkiewicz przed wizytami w Brukseli i Londynie (w tym tygodniu) odrzucił sugestie, że Prawo i Sprawiedliwość może zboczyć z kursu w wyniku presji populistycznych partii. Gazeta przypomina, że nowy rząd szukał ich poparcia po zakończonych niepowodzeniem negocjacjach koalicyjnych z PO. "Pozycja PiS w parlamencie jest wygodna, bo z jednej strony mamy liberalną PO, z drugiej bardziej społecznie zorientowane partie, takie jak Samoobrona, Liga Polskich Rodzin" - powiedział "FT" premier. "Będziemy musieli więcej negocjować z partiami, niż gdyby powstała koalicja, ale to nie oznacza, że wprowadzenie reform będzie niemożliwe" - dodał.
Niemcy:
Nieformalny sojusz nowego polskiego rządu z wrogą wobec Europy Samoobroną, nacjonalistyczną Ligą Polskich Rodzin czy też lewicową partią chłopską (PSL) jest "błędną terapią" na polskie problemy - oceniła w komentarzu niemiecka gazeta "Frankfurter Rundschau". Rządowi grozi obecnie - ze względu na "sklecony nieformalny sojusz" - że stanie się właśnie "zakładnikiem poszczególnych grup interesów, co może mieć zgubne następstwa" - ostrzega autor komentarza. Jego zdaniem, chłopski przywódca Andrzej Lepper będzie domagał się w zamian za udzielone rządowi poparcie "licznych antyeuropejskich szczepionek", na przykład ponownego negocjowania unijnych dopłat rolniczych. "Fakt, że nowa minister finansów oddała salwę całą burtą do właścicieli supermarketów, nie robi wrażenia rozważnej polityki w interesie ochrony inwestycji, nie mówiąc już o walce z bezrobociem - czytamy w komentarzu. Aby wyleczyć chorobę niezadowolenia z polityki, która ujawniła się z całą mocą podczas wyborów, Polsce potrzebny jest przede wszystkim stabilny rząd z jasną umową koalicyjną zamiast populistycznych prób szantażu - czytamy w konkluzji komentarza we "Frankfurter Rundschau". Z kolei "Die Welt" uważa, że powstanie rządu mniejszościowego nie jest dramatem. Zdaniem gazety, obawy budzą natomiast sojusznicy rządu w parlamencie. Uzyskanie 272 głosów zamiast 154 (tyle liczy klub PiS) rząd Kazimierza Marcinkiewicza zawdzięcza "radykalnym narodowym katolikom i umiarkowanej partii chłopskiej PSL".
Francja:
Francuska prasa zauważa, że premier Kazimierz Marcinkiewicz podkreśla przywiązanie Polski do polityki europejskiej i transatlantyckiej. "Marcinkiewicz nie zaspokoił wszystkich żądań Andrzeja Leppera, który chciał renegocjować polski traktat akcesyjny" - napisała "Liberation". "Zadowolił się natomiast przypomnieniem, że Unia Europejska i Stany Zjednoczone są wielkimi priorytetami Polski". Lewicowa gazeta ubolewa natomiast, że szukając poparcia dla swojego rządu, Marcinkiewicz musiał uciec się do głosów "skrajnej katolickiej prawicy". Zdaniem "Le Figaro", Polska pod rządami Marcinkiewicza chce odgrywać rolę mediatora między Brukselą a Waszyngtonem. Gazeta wskazuje natomiast na brak wzmianki o przyszłych stosunkach z Niemcami i Rosją, a także o wejściu Polski do strefy euro. "Stało się tak, chociaż Polska jest jedynym nowym krajem UE, który nie ma jeszcze kalendarza przyjęcia wspólnej waluty" - pisze "Le Figaro".
PS, PAP
"Nasz Dziennik" 15 listopada 2005
Autor: mj