Zachód ujmuje się za Chodorkowskim
Treść
Prezydent USA, przedstawiciele Komisji Europejskiej i politycy zachodnioeuropejscy stanęli murem w obronie skazanych we wtorek na 9 lat łagru szefów rosyjskiego koncernu naftowego Jukos. Rosja obawia się, że proces odbije się na gospodarce tego kraju.
Na konferencji prasowej we wtorek po południu (czasu miejscowego) w Białym Domu prezydent George W. Bush powiedział, że USA "będą obserwowały", jak dalej potoczy się w Rosji sprawa byłego szefa Jukosu, Michaiła Chodorkowskiego. - W rozmowie z prezydentem Putinem wyraziłem już niepokój - odpowiedział dziennikarzom pytany o opinię na temat wyroku.
Komisja Europejska odmówiła oficjalnego komentowania wtorkowego wyroku moskiewskiego sądu, jednak stwierdziła, że w rozmowach z Rosją zabiega o "przejrzyste" i pozbawione "politycznej dyskryminacji" zasady dla biznesu i inwestycji. Przeciwko skazaniu Chodorkowskiego protestowali też m.in. politycy niemieckiej chadecji.
Minister finansów Rosji Aleksiej Kudrin stwierdził wczoraj, w reakcji na komentarze na Zachodzie, że sprawa koncernu Jukos wpłynęła na zmniejszenie zaufania do rosyjskiej gospodarki i odbudowa tego zaufania będzie wymagać czasu. - Jukos był poważną lekcją dla całego kraju - powiedział Kudrin.
We wtorek Sąd Miejski w Moskwie skazał byłych szefów koncernu naftowego Jukos: Michaiła Chodorkowskiego i Płatona Lebiediewa na karę 9 lat pozbawienia wolności w kolonii karnej o ogólnym rygorze. Oskarżonych uznano za winnych m.in. niepłacenia podatków, przywłaszczenia powierzonego mienia, fałszowania dokumentów, działania na szkodę spółki i wejścia w zmowę przestępczą.
WP, PAP
"Nasz Dziennik" 2005-06-02
Autor: ab