Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zabójczy wiatr

Treść

W wyniku szalejących wczoraj nad Polską silnych wiatrów śmierć poniosły cztery osoby.

Na Pomorzu zginął strażak, który podczas akcji usuwania powalonego przez nawałnicę drzewa z drogi wiodącej do miejscowości Sztum został przygnieciony przez inne padające drzewo. Starszy ogniomistrz osierocił żonę i dwoje dzieci. Kolejna tragedia wydarzyła się w Starogardzie Gdańskim. Na jadącego w kierunku Chojnic volkswagena golfa spadło drzewo. Wskutek odniesionych ran zmarły dwie osoby podróżujące autem.
W Warszawie konar spadł na dziecięcy wózek. Pomimo przeprowadzonej niemal natychmiast akcji ratunkowej nie udało się ocalić życia dziecka.
Natomiast, choć ranne, z życiem uszły trzy inne osoby, które przemieszczały się samochodami po terenie województwa warmińsko-mazurskiego. Ich pojazdy zostały uszkodzone lub zniszczone przez padające drzewa. Z kolei zwalone drzewo zatarasowało na długi czas jeden z pasów granicznych na polsko-rosyjskim przejściu w Bezledach. W Dobrym Mieście silny wiatr zerwał dach jednego z budynków, który spadając, uszkodził samochód.
Na Podlasiu zostało uszkodzonych około 1400 stacji transformatorowych, przez co około dziesięciu tysięcy odbiorców było pozbawionych prądu.
Adam Białous

"Nasz Dziennik" 2004-11-19

Autor: kl