Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zabójcza seria kataklizmów

Treść

Gwałtowne burze, tornada i powodzie, które od kilku dni pustoszą południowo-wschodnie stany USA, spowodowały już śmierć około 50 osób. Setki kolejnych zostało rannych. W sześciu stanach odnotowano gigantyczne zniszczenia, szacowane na dziesiątki milionów dolarów. Od kilku dni setki tysięcy ludzi pozbawionych jest m.in. prądu i wody pitnej.
W samej tylko Karolinie Północnej, przez którą przetoczyło się około 62 tornad, odnotowano co najmniej 24 ofiary. Wichurom, które przewracają samochody, zrywają dachy z domów i wyrywają drzewa z korzeniami, towarzyszą burze, gwałtowne powodzie i gradobicia. Na skutek silnego wiatru zawalił się też jeden z kościołów, w którym znajdowało się sześć osób. Na szczęście jednak nikomu nic się nie stało. Gubernator Karoliny Północnej Beverly Perdue ogłosiła już stan klęski żywiołowej, podkreślając, że była to największa od 1984 roku tego typu katastrofa w tym stanie.
Stan klęski żywiołowej ogłoszono także w Alabamie, gdzie zginęło 7 osób. Amerykańskie media podkreślają, że podobnych decyzji należy się spodziewać także w pozostałych stanach, w tym m.in. w Arkansas, gdzie zginęło co najmniej 9 osób, w Wirginii - gdzie odnotowano 4 ofiary, w Oklahomie - 2, a w Missisipi - 1. Władze wspomnianych stanów podkreślają, że ostateczna liczba ofiar może okazać się znacznie większa. Obecnie ratownicy i żołnierze Gwardii Narodowej przeszukują zniszczone domy i budynki w poszukiwaniu ofiar. Akcję ratowniczą utrudniają w dalszym ciągu utrzymujące się złe warunki pogodowe i brak prądu, spowodowany pozrywaniem linii przesyłowych. Poza tym wiele dróg jest nieprzejezdnych z powodu zatarasowania przez powalone drzewa i fragmenty zniszczonych budynków.
Gwałtowne burze i tornada pojawiły się nad Oklahomą już w czwartek, a następnie przeszły nad Arkansas, Alabamą, Missisipi, Karoliną i Georgią. W stanie Pensylwania w ciągu zaledwie 24 godzin spadło aż 80 litrów deszczu na metr kwadratowy ziemi, powodując lokalne podtopienia. Niewiele lepiej było w Nowym Jorku. Jak podkreślają amerykańscy meteorologowie, podobnej kumulacji wspomnianych zjawisk nie odnotowywano w tym rejonie od wielu lat.
Marta Ziarnik
Nasz Dziennik 2011-04-19

Autor: jc