Zablokujemy niemieckie roszczenia?
Treść
Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowuje ustawę zmierzającą do uporządkowania ksiąg wieczystych nieruchomości należących do Skarbu Państwa lub samorządu. Propozycje zmierzają do sprawnego ujawniania w księgach wieczystych skutków zmian własnościowych zaszłych po II wojnie światowej na terenie całej Polski. W praktyce uniemożliwi to, a przynajmniej znacznie utrudni, odbieranie polskich nieruchomości przez Niemców. Prace nad projektami ustaw regulującymi tę kwestię zakończą się przed jesienią.
- Należy przyznać, że w systemie ksiąg wieczystych zachowały się niezgodne z rzeczywistym stanem prawnym wpisy własności na rzecz obywateli czy instytucji niemieckich. Nie wynika to z braku regulacji prawnych, a tym samym nieprawidłowości w funkcjonowaniu ksiąg wieczystych, lecz istotnych i wieloletnich zaniedbań, a wręcz bezczynności władzy publicznej - mówiła w Sejmie wiceminister sprawiedliwości Beata Kempa.
Według naszych informacji w przypadku Warmii i Mazur problem może dotyczyć 20 tysięcy ksiąg wieczystych, natomiast na Opolszczyźnie około 6 proc. nieruchomości nie ma ksiąg wieczystych. Regiony te są najbardziej zagrożone problemem niemieckich roszczeń majątkowych.
Z informacji Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że do chwili obecnej do polskich sądów wpłynęły 32 pozwy o odzyskanie nieruchomości - w większości na Ziemiach Odzyskanych. Przekazania im ziemi bądź domów w polskich miastach i miasteczkach domagają się obywatele Niemiec, którzy po II wojnie światowej opuścili Polskę, lub ich spadkobiercy. 15 z tych spraw jest w toku; 14 zostało prawomocnie zakończonych, w tym w dwóch złożono zapowiedź skargi kasacyjnej, a w trzech kolejnych wydano orzeczenia kończące postępowania w sądach pierwszej instancji, od których strony się odwołały.
Przypomnijmy: niedawno sąd zadecydował prawomocnym wyrokiem, że dwie rodziny: państwo Moskalikowie i państwo Głowaccy, mają do końca 2008 roku opuścić zajmowaną przez siebie od lat nieruchomość i oddać ją obywatelce Niemiec Agnes Trawny, która opuściła Polskę w latach 70. Trawny otrzymała odszkodowanie za utracone w Polsce mienie, jednak kiedy pojawiła się okazja odzyskania nieruchomości, zwróciła pieniądze i wystąpiła o zwrot zabudowań. Posłowie koalicji są zdania, że projekty resortu kierowanego przez Zbigniewa Ziobrę sprawią, iż w przyszłości opinia publiczna nie usłyszy, że decyzje polskiego sądu prowadzą do eksmisji polskich właścicieli zabudowań i przyznają nieruchomości obywatelom Niemiec.
- Przygotowywane przez Ministerstwo Sprawiedliwości dwa projekty ustaw w tej sprawie utrudnią lub uniemożliwią wydawanie niekorzystnych dla Polaków wyroków - takich, na mocy których nieruchomości są przekazywane byłym niemieckim właścicielom lub ich spadkobiercom - uważa poseł Andrzej Dera (PiS).
Pierwszy projekt Ministerstwa Sprawiedliwości zobowiązuje Skarb Państwa i samorządy terytorialne do tego, aby w ciągu 6 miesięcy uporządkowały zapisy w księgach wieczystych, tak by odpowiadały one stanowi faktycznemu. Natomiast drugi mówi o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego domów i mieszkań w prawo własności. - Chciałbym, aby udało nam się skończyć prace nad nimi najpóźniej do jesieni - mówi poseł Dera.
Projekty ustaw regulujących tę kwestię są już praktycznie gotowe. Tylko od woli politycznej w Sejmie zależeć będzie, czy uda się je szybko i sprawnie przyjąć. Zdaniem wiceministra sprawiedliwości Beaty Kempy - projekt nakłada na starostów, wojewodów oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji obowiązek sporządzania wykazów nieruchomości, które na mocy odrębnych przepisów przeszły na własność Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego. Już 6 czerwca projekt tej ustawy został przyjęty przez Komitet Rady Ministrów.
Prokuratura Krajowa chce wiedzieć
Co więcej - resort sprawiedliwości przeanalizował sprawy toczące się w sądach powszechnych o ustalenie właściciela nieruchomości przejętych po II wojnie światowej, zaś prezesi sądów apelacyjnych zostali zobligowani do składania informacji o tego rodzaju sprawach - będących w toku i wpływających na bieżąco do sądów im podległych.
- W każdej ze spraw majątkowych sąd indywidualnie rozstrzyga o zasadności roszczeń, korzystając z konstytucyjnej zasady niezawisłości sędziowskiej. Minister sprawiedliwości sprawuje jedynie zwierzchni nadzór nad działalnością administracyjną sądów powszechnych, kompetencje nadzorcze nie uprawniają go do jakiejkolwiek ingerencji w sposób rozstrzygnięcia spraw sądowych - informowała Kempa.
Nie oznacza to jednak, że Ministerstwo Sprawiedliwości "odpuszcza sprawę". Na każdym etapie postępowania o zwrot mienia możliwe jest włączenie się prokuratora, dlatego też Prokuratura Krajowa otrzymała informacje o wszystkich toczących się sprawach.
Po Warmii i Mazurach województwo zachodniopomorskie?
W połowie czerwca premier Jarosław Kaczyński przeznaczył 900 tys. zł na uporządkowanie ksiąg wieczystych nieruchomości zagrożonych roszczeniami niemieckimi w województwie warmińsko-mazurskim. Właśnie to województwo jest najbardziej dotknięte problemem roszczeń niemieckich. Do chwili obecnej zapadły już prawomocne wyroki, na mocy których pięć polskich rodzin (22 osoby) musi opuścić swoje domy, zostaną one bowiem oddane w ręce obywateli Niemiec, tzw. późnych przesiedleńców. Jak ustalił "Nasz Dziennik", niemieckie stowarzyszenia skupiające spadkobierców niemieckich rodzin, które po II wojnie światowej opuściły Polskę, przygotowują akcję składania pozwów o zwrot majątku w województwie zachodniopomorskim. Już w 2005 roku do urzędów województwa zachodniopomorskiego wpłynęło kilkanaście - na razie nieformalnych - wniosków obywateli niemieckich, badających możliwość sądowego wystąpienia o zwrot dawnych majątków. Niemcy lub ich pełnomocnicy zwracali się m.in. do lokalnych starostów w Zachodniopomorskiem o dokumenty pozwalające zgodnie z wymogami prawa ściśle określić przedmiot roszczenia. Interesowali się m.in. majątkami w Babinie w powiecie pyrzyckim, w Sianowie pod Koszalinem i w Szczecinie.
Wojciech Wybranowski
"Nasz Dziennik" 2007-06-29
Autor: wa