Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zabijanie dzieci zostało przesądzone?

Treść

W Hiszpanii coraz bliższe wydaje się przyjęcie ustawy o aborcji na życzenie. Socjaliści stopniowo osiągają porozumienie z sojusznikami parlamentarnymi w kwestiach, które budziły największy sprzeciw opinii publicznej. Ruchy obrony życia zapowiadają kontynuowanie protestów.

Baskowie z bloku EAJ-PNV (Euzko Alberdi Jeltzalea-Partido Nacionalista Vasco) zapowiedzieli, że poprą rządową ustawę o aborcji. W końcowej redakcji tekstu został uwzględniony ich postulat co do obowiązku poinformowania przez lekarzy rodziców lub opiekunów dziewcząt poniżej 18. roku życia o tym, że zamierzają one dokonać aborcji. W pierwotnej wersji rząd José Luisa Zapatero proponował, aby nieletnie dziewczęta mogły dokonać aborcji bez wiedzy i zgody rodziców. Ten punkt ustawy był szeroko krytykowany i budził najwięcej oporów. Także wśród wysoko postawionych członków partii socjalistycznej. Obowiązek poinformowania o zamiarze aborcji przynajmniej jednego z rodziców lub opiekunów jest - zgodnie z przyjętą poprawką - niezbędny w przypadku 16- i 17-latek. Wyjątek stanowiłyby te nastolatki, według których zawiadomienie rodziców narażałoby je "na niebezpieczeństwo przemocy rodzinnej, gróźb, przymusów czy też znalazłyby się one w sytuacji opuszczenia lub porzucenia".
Druga poprawka dotyczy uznania prawa do konfliktu sumienia lekarzy i pielęgniarek, którzy nie chcą uczestniczyć w zabijaniu dzieci poczętych. Na wspólnej konferencji prasowej komuniści z Izquierda Unida (IU - Zjednoczona Lewica) i katalońscy republikanie z Esquerra Republicana de Catalunya (ERC - Republikańska Lewica Katalonii) poinformowali o osiągnięciu porozumienia w sprawie uznania sprzeciwu sumienia. - Dotyczyłby on jedynie tych lekarzy i pielęgniarek, którzy byliby bezpośrednio związani z dobrowolnym przerwaniem ciąży - powiedział Gaspar Llamazares z IU. Chodzi w "zasadzie o chirurga i pielęgniarkę, która by mu pomagała". Sprzeciw powinien być złożony na piśmie, ale lekarze "nie będą mogli kwestionować prawa kobiety do dobrowolnego przerwania ciąży".
Porozumienie IU-ERC dotyczy także "postępu w tematach związanych z edukacją seksualną i formacją w programach uniwersyteckich profesjonalistów". - Edukacja seksualna stanowiłaby część ogólnego wychowania dzieci, natomiast formacja profesjonalistów objęłaby edukację seksualną reprodukcyjną oraz dobrowolne przerwanie ciąży - poinformował Llamazares. Porozumienie przewiduje także, że zamiast dwóch raportów informacyjnych wymaganych przed dokonaniem aborcji należałoby przedstawić jeden. IU i ERC uzgodniły z socjalistami z PSOE włączenie środków antykoncepcyjnych do listy Krajowego Systemu Zdrowia i ich częściowe (40-procentowe) lub całkowite finansowanie z funduszy publicznych. - Po raz pierwszy w naszym kraju współczesne środki antykoncepcyjne byłyby finansowane jak "inne lekarstwa" - wyjaśnił Gaspar Llamazares. Roczne wydatki na ten cel wyniosłyby 100 mln euro. Obie partie zgodnie podkreśliły, że projekt ustawy posiada jeszcze kilka punktów dyskusyjnych.
Platforma pro-life "Derecho a Vivir" (Prawo do Życia) uważa porozumienie pomiędzy PSOE, ERC, IU oraz zielonymi z ICV (Iniciativa per Catalunya Verds) za "skandaliczne". - Domagamy się od PSOE, aby zdementowała natychmiast to ekstremistyczne porozumienie, i prosimy PNV, aby nie popierało projektu, który jeszcze bardziej się zradykalizował - powiedziała lekarz Gádor Joya, rzecznik "Derecho a Vivir". Oskarżyła ona socjalistów o podwójną grę, bo "z jednej strony mówią o gotowości do dialogu i wprowadzeniu poprawek, a z drugiej - radykalizują ustawę". Gádor Joya zapowiedziała "jeszcze intensywniejszą mobilizację społeczną, aby deputowani usłyszeli wołanie przeciwko temu niekonstytucyjnemu i niesprawiedliwemu projektowi". - Nie ujdzie im to płazem. Gwarantujemy, że PSOE straci władzę za ten nierozumny atak na pierwsze prawo indywidualne, prawo do życia, i za brak szacunku dla zdrowia kobiet - podkreśliła rzecznik "Derecho a Vivir".
o. Marek Raczkiewicz CSsR, Madryt
Nasz Dziennik 2009-12-12

Autor: wa