Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Za rosnące ubóstwo odpowiada nieudolny rząd

Treść

Wzrost ubóstwa wśród zdolnego do pracy społeczeństwa Rosji zagraża stabilności kraju i wymaga nowych rozwiązań w ramach Narodowego Planu ds. Walki z Ubóstwem - do takiego wniosku doszli eksperci z Państwowego Instytutu Badawczego ds. Pracy i Ubezpieczenia Socjalnego, wchodzący w skład ministerstwa zdrowia i rozwoju socjalnego.

Ekonomiści ostrzegają, że stałe ubóstwo wśród pracujących jest niebezpieczną skazą gospodarki rosyjskiej i obecne rządowe środki wsparcia socjalnego nie są w stanie poprawić tak trudnej sytuacji. Według nich, zredukowanie ubóstwa jest możliwe dzięki zmianom w systemie podatkowym oraz wszystkich funkcji pomocniczych państwa.
W ubiegłym tygodniu w ministerstwie został przedstawiony rządowy plan walki z ubóstwem na lata 2010-2012. Raport przygotował wiceprzewodniczący Instytutu Aleksandr Razumow. - Przyczyną tak trudnej sytuacji jest zbyt powolna adaptacja gospodarki rosyjskiej do procesu globalizacji, niekonkurencyjność większości sektorów przemysłu i produkcji, spadająca wydajność pracy oraz bardzo niskie dochody wielu Rosjan nie mogą zapewnić pracującym minimalnych warunków do egzystencji - uważa Razumow. Minimum socjalne w pierwszym kwartale tego roku dla całego społeczeństwa rosyjskiego wyniosło 5083 rubli (ok. 508 zł), dla osób pracujących - 5497 (ok. 550 zł), dla emerytów - 4044 (ok. 405 zł). Poinformował, że liczba bezrobotnych w Rosji wzrosła do poziomu 17,4 procent.
Projekt Planu Narodowego zawiera 40 punktów walki z krytyczną sytuacją. Na biurko ministra zdrowia i rozwoju socjalnego Tatjany Golikowej trafią między innymi propozycje redukcji nisko płatnych etatów. Projekt zakłada też stworzenie warunków dla rozwoju małego i średniego biznesu oraz zaangażowanie bezrobotnych do prac społecznych.
Wielu ekspertów jest zdania, że przyczyną bezradności rządu rosyjskiego w walce z ubóstwem jest niewłaściwe podejście państwa do rozdzielania środków na ten cel.
Wiesław Sarosiek
"Nasz Dziennik" 2009.11.10

Autor: wa