Za rok kolejna uczta
Treść
Zakończył się XIV Międzynarodowy Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej w Leżajsku. Od czerwca do sierpnia podczas poniedziałkowych koncertów na słynnych barokowych organach w bazylice OO. Bernardynów zagrało wielu wybitnych muzyków z Polski i z zagranicy.
W pierwszej części finałowego koncertu wystąpił Krzysztof Lukas, organista młodego pokolenia, który w swoim dorobku artystycznym posiada wiele poważnych osiągnięć. Drugą część koncertu wieńczącego tegoroczny festiwal wypełniła znana piosenkarka Edyta Geppert, która zaprezentowała recital utworów refleksyjnych. Podczas trzech miesięcy tegorocznej edycji festiwalu w leżajskiej bazylice rozbrzmiewały kompozycje m.in. Bacha, Haendla i Mozarta. W ramach letnich poniedziałkowych wieczorów z muzyką melomani wysłuchali kilkunastu wykonawców muzyki organowej, kameralnej, a także chórów, zespołów i solistów z Polski i z zagranicy. Wystąpili m.in. organiści Józef Serafin, Joachim Grubich, Andrzej Chorosiński, duet organowy Irena Wisełka-Cieślar i Grażyna Fajkowska, Jarosław Wróblewski, Slava Chevliakov (Paryż - St. Petersburg), Hałyna Bułybenko (Ukraina), Ludger Lohmann (Niemcy) i Józef Kotowicz. W ramach spotkań z muzyką kameralną wystąpiła Orkiestra Kameralna "Wirtuozi Lwowa", Chór Kameralny "Gloria" oraz Mariann Laba - sopran, ponadto Ryszard Karczykowski - tenor, Kwartet Lwowski (Ukraina), Tercja Pikardyjska (Ukraina) oraz perkusista Stanisław Skoczyński. Jak powiedział nam kustosz i gwardian leżajskiego sanktuarium ojciec Jarosław Kania, celem Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej jest popularyzacja muzyki, a także promocja słynnych leżajskich organów. - W ramach wieczorów festiwalowych zarówno goście, jak i mieszkańcy miasta mają okazję poznać najwybitniejsze dzieła i renomowanych wykonawców. Choć dobiegł końca czas letnich koncertów, pozostały wrażenia, z którymi będziemy oczekiwać na kolejny przyszłoroczny festiwal. Organy w tym czasie nie milkną, ale powracają do swej codziennej, zwykłej, lecz chwalebnej funkcji uświetniania świętej liturgii. Tak jak przed wiekami, także i dziś ich piękny i wzruszający dźwięk pomagać nam będzie zwrócić myśli i serca do Boga - zaznaczył ojciec Jarosław Kania. Słynne leżajskie organy pod względem brzmieniowym należą do czołówki tego typu instrumentów w świecie. Budowane w latach 1680-1682 przez Stanisława Studzińskiego, a następnie przez Jana Głowińskiego w latach 1686-1693 należą do najstarszych i największych w Polsce po katedrze oliwskiej. Zdobione bogatą snycerką, wykonaną w latach 1680-1693, stanowią także niepowtarzalne dzieło kunsztu rzemieślniczego.
Mariusz Kamieniecki
"Nasz Dziennik" 2005-08-25
Autor: ab