Za krótki plan wydatków
Treść
Krajowy Zespół Promocji Naturalnego Planowania Rodziny nadal pozostaje bez środków finansowych. Przedłożony w lipcu przez przewodniczącego zespołu prof. Bogdana Chazana plan wydatków nie został ministrowi zdrowia przedstawiony ze względu na stwierdzone przez resort nieprawidłowości w jego sporządzeniu.
Plan wydatków Krajowego Zespołu Promocji Naturalnego Planowania Rodziny został przesłany do resortu zdrowia 26 lipca. Po przeanalizowaniu został skierowany ponownie do zespołu celem dokonania poprawek.
Jakie są merytoryczne przesłanki tej decyzji? Jak poinformowało nas Biuro Prasowe Ministerstwa Zdrowia, zgodnie z zarządzeniem ministra zdrowia z listopada 2001 roku w sprawie powołania Krajowego Zespołu, plan wydatków przedstawiany do akceptacji musi obejmować wydatki w całym roku kalendarzowym, podczas gdy przedłożony w lipcu plan obejmował wydatki za jeden miesiąc. - Ze względu na tę nieprawidłowość Ministerstwo Zdrowia wystąpiło do przewodniczącego zespołu z prośbą o sporządzenie planu wydatków zespołu na okres roku - wyjaśnia rzecznik ministra zdrowia Paweł Trzciński. Jednocześnie zaznacza, że skierowanie planu wydatków do poprawki nie jest równoznaczne z jego odrzuceniem.
Według danych Ministerstwa Zdrowia, na realizację zadań Krajowego Zespołu w roku ubiegłym przeznaczono środki w wysokości blisko 400 tys. złotych. Pieniądze te zostały przeznaczone na zakup literatury fachowej, wyposażenie biurowe, sprzęt komputerowy oraz na rzecz realizacji zadań określonych przez stanowiący organ pomocniczy ministra zdrowia zespół.
Maria Środoń, asystentka prof. Bogdana Chazana, jest zdziwiona taką argumentacją. Jak zapewnia, przedłożony plan wydatków był sporządzony na 12 miesięcy. Został on przygotowany już na początku tego roku. Środoń podkreśla, że plan ulegał zmianom formalnym, nie zaś merytorycznym. - Dziwię się tej interpretacji Ministerstwa Zdrowia, że plan budżetu mógł być przedstawiony jako projekt na jeden miesiąc - powiedziała Maria Środoń.
Joanna Kozłowska
"Nasz Dziennik" 2007-08-24
Autor: wa