Za dwa tygodnie zostanie ujawniona część raportu o WSI
Treść
W ciągu dwóch tygodni zostanie odtajniona część raportu dotyczącego działalności Wojskowych Służb Informacyjnych - zapowiedział premier Jarosław Kaczyński. Opinia publiczna pozna informacje dotyczące działalności zlikwidowanych WSI do 1989 roku. Nie oznacza to, że niejawne zostaną dużo bardziej interesujące działania WSI podejmowane przez nie w ostatnich latach. Kancelaria Prezydenta Lecha Kaczyńskiego pracuje już nad ustawą umożliwiającą odtajnienie raportu przygotowanego przez Antoniego Macierewicza. Od wczoraj znana jest część odtajnionych materiałów z tzw. szafy Lesiaka. Zdaniem premiera, akta te wskazują, że w inwigilowanie prawicy zaangażowany był rząd Hanny Suchockiej, a w szczególności takie osoby, jak Jan Rokita czy Andrzej Milczanowski.
Raport dotyczący działalności WSI do 1989 r. zostanie ujawniony w ciągu dwóch tygodni, ta część materiałów może bowiem zostać podana do wiadomości publicznej bez uruchamiania specjalnych procedur prawnych związanych z koniecznością zdjęcia klauzuli tajności. Taką deklarację złożył wczoraj premier Kaczyński w wywiadzie udzielonym Polskiej Agencji Prasowej. - Zrobię to w ciągu dwóch tygodni. To zmieni spojrzenie na naszą domenę publiczną - powiedział szef rządu. Kaczyński podkreślił, że czynione są starania zmierzające do odtajnienia raportu z likwidacji WSI. Realizacja tej zapowiedzi oznaczałaby, że opinia publiczna w Polsce mogłaby poznać szczegóły i kulisy przenikania agentów WSI do świata mediów i gospodarki oraz nielegalnego wpływania na te sfery życia.
- Liczę, że prezydent szybko skieruje odpowiedni projekt ustawy do Sejmu, by było to możliwe. Teraz wszystkie siły polityczne chcą jawności. Zobaczymy, jak będą głosować w Sejmie - mówił premier Jarosław Kaczyński.
Ustawa, o której wspomniał szef rządu, to przygotowywana przez Kancelarię Prezydenta Lecha Kaczyńskiego nowelizacja ustawy o ochronie informacji niejawnych, umożliwiająca odtajnienie raportu Antoniego Macierewicza w sprawie likwidacji WSI. Jak zapowiada minister Aleksander Szczygło, szef Kancelarii Prezydenta, projekt noweli w tej sprawie może trafić do Sejmu jeszcze w tym tygodniu. Głosowanie nad ujawnieniem raportu będzie testem na rzetelność deklaracji tych polityków koalicji i opozycji, którzy - zwłaszcza w wystąpieniach dla mediów - kreują się na zwolenników jawności i przejrzystości życia publicznego.
Ujawnienie raportu dotyczącego WSI nastąpi prawdopodobnie w dwóch etapach: w pierwszym - zgodnie z zapowiedzią premiera Kaczyńskiego trwającym dwa tygodnie - odtajnione zostaną informacje dotyczące działań WSI do 1989 r., a w drugim - w listopadzie-grudniu br. - ujawniono by materiały z działalności WSI po 1989 r. Druga faza jest jednak uzależniona od przyjęcia przez Sejm i Senat nowelizacji do ustawy o ochronie informacji niejawnych.
Różna odpowiedzialność
Premier Jarosław Kaczyński w wywiadzie udzielonym PAP odniósł się również do ujawnionej sporej części materiałów pochodzących z tzw. szafy Lesiaka, a więc danych dotyczących polityków Porozumienia Centrum i jego samego, gromadzonych w ramach nielegalnej operacji inwigilacji prawicy, którą prowadził Urząd Ochrony Państwa w okresie rządów Hanny Suchockiej. - To przede wszystkim odpowiedzialność rządu i - to mówię z wielkim bólem - rządu sił postsolidarnościowych pani Hanny Suchockiej. Sądzę, że pani premier odpowiada za to w sensie ogólnym, jak każdy premier. O wielu sprawach mogła nie wiedzieć, choć o niektórych wiedzieć musiała. Natomiast zupełnie inaczej widzę odpowiedzialność takich osób, jak chociażby pan Andrzej Milczanowski, Konieczny, jak pan Jan Rokita. Bo nie mam najmniejszej wątpliwości, że on doskonale się orientował w tych praktykach - mówił Kaczyński.
Wojciech Wybranowski
"Nasz Dziennik" 2006-10-09
Autor: wa