Za chustę wyproszona z kolejki
Treść
Pracownicy spółdzielni kredytowej Navy Federal w amerykańskim stanie Maryland odmówili obsłużenia muzułmanki razem z innymi klientami. Chusta, którą miała na głowie, była - zdaniem pracowników placówki - pogwałceniem obowiązującego na jej terenie przepisu "żadnych kapeluszy, masek i okularów słonecznych". Kobieta została poproszona o przejście na zaplecze, gdzie dopiero ją obsłużono.
Muzułmankę poproszono o opuszczenie kolejki, którą zajmowała, i przejście na zaplecze. Do incydentu doszło w miesiąc po wprowadzeniu przez instytucje finansowe zakazu noszenia w ich obrębie jakichkolwiek nakryć głowy. Przepis ten wprowadzono z obawy przez napadami oraz atakami terrorystycznymi.
Przedstawiciele środowisk muzułmańskich ostrzegali, że brak doprecyzowania tych przepisów, które uwzględniałyby konotacje religijne ubioru, może wywoływać właśnie tego typu nieporozumienia. - To jest czubek góry lodowej - uważa Ibrahim Hooper, rzecznik waszyngtońskiej Rady Stosunków Amerykańsko-Islamskich. W jego opinii, istnieje jednak droga porozumienia, którą można wypracować tak, by nie dochodziło do łamania praw obywateli zawartych w konstytucji.
Sama bohaterka jest zaskoczona takim rozwojem sytuacji. Podkreślała, że jak do tej pory ani ze strony współpracowników lub innych instytucji nie spotkała się z podobnym traktowaniem z powodu chusty, która zakrywa jedynie jej włosy nie zaś twarz. Była bardzo zaskoczona, kiedy pracownik banku poprosił ją o przejście do innego pomieszczenia i poinformował, że zgodnie z nowymi przepisami będzie musiała przechodzić ten proces za każdym razem, gdy będzie chciała dokonać jakiejkolwiek transakcji. Wówczas to postanowiła zawiadomić o problemie władze islamsko-amerykańskiej rady.
Przedstawiciele Navy Federal tłumaczą, że nie obawiają się, iż sprawa ta może wywołać kontrowersje i w pełni popierają politykę firmy, mającą na celu zapobieganie napadom i innym zagrożeniom. - Chcemy być w stanie zidentyfikować, kim jesteś i czy transakcja jest bezpieczna - stwierdził Tom Lyons odpowiadający za ochronę placówki. Decyzję o zaostrzeniu przepisów instytucje finansowe tłumaczą wzrostem liczby napadów na banki w stanie Maryland, jaki odnotowano w zeszłym roku. Proces ten ma wkrótce objąć tego typu instytucje finansowe w całym kraju.
Władze PNC Banku, który również wprowadził podobne przepisy już blisko rok temu, wyjaśniają, że nie mają jednak takich kłopotów, gdyż ich personel jest dokładnie poinstruowany, czym jest i jak wygląda religijne nakrycie głowy, i co robić w przypadku, gdy klient takie nakrycie posiada. Z kolei jak donosi Rada Stosunków Amerykańsko-Islamskich, dwóm kobietom w stanie Kalifornia, które nie chciały zdjąć swoich chust na terenie banku, odmówiono jakiejkolwiek obsługi.
Łukasz Sianożęcki
"Nasz Dziennik" 2009-03-11
Autor: wa